24 września 2023 r. (XXV Niedziela zw)
Duchu Święty, prowadź!
Stoją bezczynnie i czekają, aż ktoś ich najmie. Nie chce im się szukać pracy i zrzucają winę na… właściwie niewiadomo kogo? Może szukali i spotykali się z odmową? Jakkolwiek by było, właściciel winnicy z dzisiejszej Ewangelii wychodzi im naprzeciw i obiecuje konkretną zapłatę. Jakże wielu z nas zapomina o odpowiedzi na Boże wezwanie! Zamykamy się w natłoku „swoich spraw” zapominając o wdzięczności względem łaski Bożej. Wśród tych „swoich spraw”, zapominamy o kontakcie z Bogiem, zapominamy, że nasze zajęcia mają być formą głoszenia Ewangelii. Przecież wszystko, co otrzymujemy, jest nie tylko na pożytek ludzi, ale i na chwałę Bożą!
Jak usprawiedliwiam swoją duchową letniość, czy nawet chłód? Czy moje wymówki i osądy są adekwatne do rzeczywistości?
Boże, naucz mnie być sprawiedliwym wobec samego siebie.
Chwała Panu!
23 września 2023 r. (Wsp.obow. św. o. Pio z Pietrelciny, prezb)
Duchu Święty, prowadź!
Każdy z nas ma różne predyspozycje i różny sposób pojmowania prawd Bożych. Niektórzy potrzebują jakiegoś przykładu z życia, inni potrzebują suchych danych. Jedni szukają emocjonalnych poruszeń, inni szukają Boga w ciszy. Istotne jest jedynie to, by przyjmować to, co jest konieczne dla naszego zbawienia i na sposób miły Bogu. Bóg mówi do nas. I choć nikt Go nigdy nie wiedział fizycznymi oczami, ani nikt Go nie słyszał fizycznymi uszami, On jest.
Czy jestem posłuszny Bogu? Czy pokornym sercem słucham Jego słowa rozbrzmiewającego w Kościele? Jak traktuję nauczanie Kościoła – Oblubienicy Pana?
Panie, uzdolnij moje serce do rozumienia i posłuszeństwa.
Chwała Panu!
22 września 2023 r (Piątek XXIV tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Często w perspektywie otrzymania od kogoś materialnego wsparcia, poczęstunku, jakiejś znacznej dobroci, wymawiamy się mówiąc „nie, dziękuję, nie trzeba, nie trać sobie, nie będę cię objadał”, czy coś podobnego. Nie umiemy przyjmować darów i zaraz czujemy się zobowiązani do jakiegoś rewanżu, odpłaty. Tymczasem Jezus i Jego uczniowie korzystali z pomocy niewiast, które im towarzyszyły. Materialny dar jest wyrazem miłości, dlatego nie brońmy się przed czyjąś dobrocią. Być może dla osoby, która chce mnie obdarować to jedna z dróg naśladowania Boga, do którego to naśladowania jesteśmy zobowiązani.
Czy potrafię przyjąć dary, którymi obdarowują mnie ludzie? Jaka postawa i jakie uczucia towarzyszą mi w przyjmowaniu i dawaniu?
Boże, naucz mnie dbać o serce bliźnich.
Chwała Panu!
21 września 2023 r. (Święto św. Mateusza, Ew., Ap.)
Duchu Święty, prowadź!
Nasz Nauczyciel w zasadzie nie jada z nikim innym, jak tylko z grzesznikami. Wszyscy nimi jesteśmy. Gdy On w Domu Bożym zasiada za Stołem Ofiarnym, schodzą się do Niego grzesznicy. Wszyscy potrzebujemy Lekarza, który uwolni nas od naszych słabości. I nie chodzi tu jedynie o choroby. Słabości każdego z nas może uleczyć tylko On, wbrew temu, co sądzą o tym rzekomo zdrowi. Moment zasiadania z Jezusem za stołem wart jest tego, by go ukochać. Każda Msza Święta jest tym momentem, w którym On chce nas włączyć w swoje dzieło uzdrowienia całego świata, odkupienia, przedstawienia wszystkich Ojcu Niebieskiemu. Nie ma nic cenniejszego od zatopienia się w kropli Krwi Jezusa. Wiele jednak zależy od tego, czy pozwolę Bogu być moją Nadzieją i moim Ratunkiem.
Z jakim skupieniem uczestniczę w Mszy Świętej? Jaka świadomość towarzyszy mi w momencie przyjmowania Komunii Świętej?
Jezu, pozwól mi iść za Tobą!
Chwała Panu!
20 września 2023 r. (Wsp.obow. świętych męczenników Andrzeja Kim Taegon, prezbitera, Pawła Chong Hasang i Towarzyszy)
Duchu Święty, prowadź!
Wobec ludzi, których spotykamy w naszej codzienności może się rodzić różnego rodzaju podejrzliwość. Bogaty? Pewnie ukradł. Ktoś jest pobożny? Pewnie jest fanatykiem. Ktoś jest dobrze zbudowany? Pewnie jest kibolem. I tak o każdym, codziennie. Ale naturalną tendencją człowieka jest bycie dobrym. Bóg stworzył człowieka i powiedział o nim, że jest bardzo dobrym stworzeniem. Grzech, słabości, brak harmonii – to wszystko niszczy w nas tę naturalną tendencję i jednocześnie każe myśleć o innych jak o kimś przewrotnym, cwanym, złym. Dopiero ponowne odkrycie dobra, miłości, ustawiczna walka z grzechem i ze słabościami mogą się okazać drogą do odkrycia piękna bycia człowiekiem. Człowiekiem, który pragnie dobra, mądrości, wiedzy, prawdy, miłości, szczęścia. Nie należy więc szukać zła, ale trzeba dostrzegać dobro, cieszyć się nim i w ten sposób podążać drogą mądrości.
Jak często w w podejrzliwy sposób oceniam drugiego człowieka? Jakie czyny stawiają mnie samego w złym świetle?
Chroń mnie, Panie, od pogardy.
Chwała Panu!
19 września 2023 r. (Wtorek XXIV tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Gdy widzimy czyjeś łzy, cierpienie, najczęściej odruchowo mówimy „nie płacz”. Co chcemy tym osiągnąć? Może zasugerować, że tragedia tej osoby nie warta jest łez? Może usiłujemy jakoś doraźnie uspokoić, pocieszyć? Co mogę dać tej cierpiącej osobie? W jaki sposób zaradzić jej cierpieniu? Czasami cierpienie bliskich tak boli, że pragnęlibyśmy umieć tak uzdrawiać lub wskrzeszać, jak robił to Jezus. Czy Jezus wskrzesił młodzieńca jedynie z litości do owej matki? Nie. Uczynił to z litości do nas wszystkich. Pokazał nam, że bliskość z Nim oznacza życie. Pokazał nam czym jest niebo. Niebo jest życiem. Tam nie ma śmierci. Jezus oczekuje, abyśmy zapragnęli nieba, żebyśmy poznawszy to, czego możemy się po niebie spodziewać, zaczęli się wciąż zbliżać do Boga. Miłość Boga leczy rany, zabiera strach, uświęca cierpienie. Marząc o mocy wskrzeszania, czy uzdrawiania zastanów się co chcesz osiągnąć? Kogo kochasz bardziej? Ludzi czy Boga?
Czy szukam woli Bożej w mojej codzienności? Czyjego dobra poszukuję na modlitwie?
Boże, pomóż mi ocierać łzy cierpiącym.
Chwała Panu!
18 września 2023 r. (Święto św. Stanisława Kostki, zakonnika)
Duchu Święty, prowadź!
Gdy Jezus mówi, że powinien być w tym, co należy do Jego Ojca, pierwsze nasze skojarzenie biegnie ku Świątyni Jerozolimskiej. Wszak Świątynia była własnością Ojca. Tam Ojciec – według wiary Izraela – był najbardziej obecny. Ale może być jeszcze inne skojarzenie. Jezus ma być w tym, co należy do Ojca, to znaczy: zajmować się Jego sprawami. Kapłanów zadziwiła Jego śmiałość i mądrość. Ale Jezus nie przyjmował tego jako zwykłe pochwały. Jezus wyczuwał, że kapłani potrzebują na nowo zachwycić się Bogiem, który pragnie być z nami. Wyczuwał, że oni potrafią rozpoznać czas nawiedzenia Izraela. Czy ci kapłani rozpoznali w małym Jezusie kogoś zesłanego przez Ojca?
Czy ja rozpoznaję słowo, które Bóg do mnie kieruje? Czy potrafię rozpoznać Boga w codziennym dobru, które otrzymuje i łasce, którą mi daje?
Boże, ochroń we mnie dziecięcą niewinność.
Chwała Panu!
17 września 2023 r. (XXIV Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź!
Najwyraźniej Piotr stracił do kogoś cierpliwość. Musiała to być dość ciężka sprawa. Piotr pewnie miotał się z decyzją o zapytanie Jezusa o to ile rady ma przebaczać. Dziś na jego miejscu z irytacją zapytalibyśmy „no ileż jeszcze razy?”. Piotr pyta czy siedem razy ma przebaczyć. W języku biblijnym „siedem” oznacza pełnię. Możnaby zatem przetłumaczyć pytanie Piotra w słowach „czy mam przebaczyć za każdym razem?”. Jezusowa odpowiedź wydaje się iść jeszcze dalej niż zwykle „tak”. Mówi, że trzeba przebaczyć nawet 77 razy, czyli więcej, niż za każdym razem. Czy da się przebaczyć częściej, doskonalej? Ze względu na nieskończoną miłość Boga, jaką nas obdarował i jaką nam objawił, my musimy być zawsze gotowi przebaczać, musimy żyć z intencją przebaczania jeszcze zanim ktoś poprosi o wybaczenie.
Czy proszę Boga, by mi przebaczył grzech, którego nie umiem przestać popełniać? Czy potrafię przebaczać bliźnim wszystko, jeśli mnie o to proszą?
Boże, naucz mnie być miłosiernym, skoro dostępuję Twojego miłosierdzia.
Chwała Panu!
16 września 2023 r. (Wsp.obow. śwśw. męczenników Korneliusza, papieża i Cypriana, biskupa)
Duchu Święty, prowadź!
Jeśliby drzewa z pierwszych słów z dzisiejszej Ewangelii miały oznaczać ludzi, to zaraz możnaby mieć wątpliwość: przecież zdarzają się źli ludzie, którzy zrobią czasami coś dobrego. Zdarzają się też i dobrym ludziom najróżniejsze wykroczenia. To czego w sercu człowieka jest najwięcej zdecyduje o tym, jaki owoc człowiek ten wyda na wieczność. Jeśli w sercu najwięcej jest przewrotności, zła, chciwości, drwin i bluznierstw, to choćby miewał przebłyski dobroci to trudno tu mówić o obfitym dobrym owocu, skoro obfitość serca zakłada raczej złą wolę. Jednak Jezus mówi te słowa nie po to, byśmy zaczęli osądzać wszystkich wokół, ale raczej byśmy poddali refleksji to, co siedzi w naszych głowach, sercach i woli.
Jakie intencje przeważają w mojej codzienności? Czy dobre uczynki mej codzienności świadczą o miłości, czy może o wyrachowaniu?
Boże, napełnij mnie pragnieniem dawania dobra i miłości.
Chwała Panu!
15 września 2023 r. (Wsp.obow. Najświętszej Maryi Panny Bolesnej)
Duchu Święty, prowadź!
Uczeń ma Ją u siebie, Ona ma Kościół w swym Sercu. Maryja jest najdoskonalszym owocem ziemi, z Jej doskonałości czerpią wszyscy, którzy kochają Jej Syna – swoim wstawiennictwem pomaga nam w drodze do nieba. Zaproś Matkę do swego życia. Ona wyprosi u Syna to, czego potrzebujesz. Ale pozwól Jej być twoją Matką. Ukryj się w Jej Sercu. Ona, Matka Bolesna, zna twoje cierpienie, wie, co czujesz, gdy ci ciężko i gdy wokół same przeciwności. Nikt nie rozumie cię tak jak Ona.
Czy ufam Maryi, by zawierzyć Jej swoje sprawy? Czy każdego dnia zapraszam Ją do swego życia, do swych spraw?
Matko Bolesna, proś za mną Twego Syna!
Chwała Panu!
14 września 2023 r. (Święto Podwyższenia Krzyża Świętego)
Duchu Święty, prowadź!
Wielu ludzi nie rozumie, że krzyż Jezusa Chrystusa jest znakiem miłości i zbawienia. Przez ten brak zrozumienia rodzi się strach przed miłością jako przed nośnikiem cierpienia. Owszem często miłość wiąże się z cierpieniem, gdyż nad ludzkością ciąży skutek grzechu pierworodnego, jakim jest skłonność do egoizmu, pychy i szukania własnej tylko korzyści, własnego zaspokojenia, własnej przyjemności i spełnienia. Ale cierpienie jest okazją do objawienia się miłości. Miłość powiem to szukanie dobra dla kogoś, pragnienie czyjegoś szczęścia. Tam, gdzie jest miłość, ludzie uczą się usuwać cierpienie. Bóg, który jest miłością nie zamierzył cierpienia jako czegoś dobrego. Bóg z cierpienia uczynił narzędzie. I choć doświadczanie cierpienia nie jest niczym łatwym i przyjemnym, to jednak może prowadzić do szczęścia pod warunkiem, że bardziej, niż swojego komfortu szukam komfortu drugiej osoby. Owszem można zrezygnować z miłości, można zrezygnować z doświadczania w jej imię cierpienia. Ale gdy wszystko się skończy, pozostanę ja sam i nie nawiążę relacji z niczym, co mnie otacza.
Jak rozumiem prawdziwą miłość? W jaki sposób przeżywam trudności związane z miłością?
Boże, proszę Cię o siłę i cierpliwość.
Chwała Panu!
13 września 2023 r. (Wsp.obow. św. Jana Chryzostoma, biskupa, Doktora Kościoła)
Duchu Święty, prowadź!
Błogosławienie i biadanie to dwa rodzaje mów. Pierwsze mowy, te błogie, są obietnicą czegoś nad wyraz wspaniałego, czegoś, co pozwala zapomnieć się w doświadczaniu dobroci. Słuchając takich słów można autentycznie poczuć się jak w niebie. Biadanie zaś to słowa, które zwiastują żal, smutek, które są zapłatą za coś, co nie mieści się w przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Człowiek żyjący życiem na ziemi często wybiera między czynami dobrymi i miłosiernymi a złymi i przewrotnymi. Niejednokrotnie niektóre nawyki tak głęboko zapuściły korzenie w umyśle i woli człowieka, że ten przestaje panować nad tym, co wypowiada złego. Warto zatem wyrabiać w sobie dobre nawyki. Warto też pamiętać, że przyjmowane cierpienie i dyskomfort nie zwiastują mojego zniszczenia, ale kształtują moją osobowość, moją pokorę i moją miłość oraz uczą nie poddawać się rozpaczy.
Jakie słowa wypowiadam do bliźnich? Jakie słowa wypowie do mnie Bóg gdy spotkam się z Nim na Sądzie Ostatecznym.
Boże, bądź miłościw dla nas, grzecznych.
Chwała Panu!
12 września 2023 r. (Wsp.dow. Najświętszego Imienia Maryi)
Duchu Święty, prowadź!
Warto zwrócić uwagę, że zaraz po wyborze Dwunastu Jezus poszedł wraz z nimi na spotkanie wielkiego tłumu. Najwyraźniej Jezus już uczynił do tej pory wiele cudów, które skłoniły cały ten tłum do podążania za Nim. Świeżo wybrani Apostołowie mogli wówczas doświadczyć dwóch różnych emocji. Po pierwsze mogło to być uczucie zaszczytu, że zostali zaproszeni do najbliższej wspólnoty z Tym, za którym podąża tak wielkie mnóstwo ludzi. Z drugiej strony mogli doświadczyć zachwytu nad zaufaniem jaki ów lud darzył Cieślę z Nazaretu. Przez tajemnice chrztu świętego Bóg nazywa mnie Dzieckiem Bożym Z jednej strony to wielki zaszczyt a z drugiej strony okazja do zachwytu nie tyle nad tym jak ja sam ufam Jezusowi, ale raczej nad tym jak Jezus zaufał mi, jak bardzo mnie ukochał, jak blisko pragnie być ze mną i jak bardzo pragnie mojego dobra i szczęścia.
Czy bycie Dzieckiem Bożym uważam za autentyczny zaszczyt? Czy potrafię wciąż na nowo zachwycać się Bożą miłością wobec mnie?
Boże, dziękuję Ci za Twoją dobroć i miłość.
Chwała Panu!
11 września 2023 r. (Poniedziałek XXIII tyg.zw)
Współczesny geniusz medycyny, gdyby zobaczył uschłą rękę, która za dotknięciem innego człowieka staje się nagle zdrowa, oniemiałby z niedowierzania, a po chwili pewnie zleciłby setki badań mających na celu naukowo, biologicznie, czy jakkolwiek inaczej wyjaśnić ten fenomen. Ten człowiek, który został uzdrowiony, dziś pewnie stałby się sławny a nieznany Nauczyciel z Nazaretu zostałby natychmiast dosłownie ozłocony i rozsławiony. Każdy zdrowomyślący człowiek odkryłby zaraz w Jezusie kogoś, kto każde pragnienie może spełnić, każdą chorobę wyleczyć, każdy brak wypełnić. A faryzeusze wpadli w szał, zaczęli się naradzać. Jak to często bywa, chcą Jezusa zabić. Prawo stało się dla nich bogiem, a miłość Boga i bliźniego została u nich zastąpiona przez wściekłość i szukanie sposobu na ukaranie Jezusa. A przecież Jezus, czynił samo dobro. Ileż musiało być w tych faryzeuszach nienawiści, zaślepienia ale także zimnego utkwienia oczu w Prawo, któremu koniec końców nadawali moc zbawczą. Na własne oczy oglądali oczywisty cud a mimo to nie poznali w Jezusie Mesjasza, którego rzekomo tak tęsknię wyczekiwali.
Czy mam odwagę czasami nieco nagiąć niektóre zasady dla autentycznego dobra drugiego człowieka? Czy nie usprawiedliwiam swoich drobnych wykroczeń jakimiś tanimi wymówkami?
Boze, pomóż mi kochać bliźnich.
Chwala Panu!
10 września 2023 r. (XXIII Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź!
Co to znaczy upominać kogoś z miłością? Kiedy kogokolwiek upominam, nie może mi zależeć na tym, aby jemu i całemu otoczeniu ukazać jaki to on jest głupi. Nie może mi zależeć na tym, aby mu zrobić przykrość, ale ma mi zależeć na tym, by swoim zachowaniem bliźni przestał szkodzić. To trudne, bo łatwiej jest nakrzyczeć, lub powiedzieć „głupek jesteś”. Gdy kogokolwiek upominam musi mi zależeć przede wszystkim na jego dobru, aby sam chciał zmienić swoje zachowanie i odkryć, że może i że warto każdego dnia stawać się lepszym, doskonalszym. Musi mi zależeć, aby zapragnął żyć miłością. Bo życie miłością jest piękne, daje szczęście i radość.
Jak wprowadzam w życie przykazanie miłości Boga i bliźniego? Jakie uczucia towarzyszą mojemu upominaniu bliźnich?
Boże, pomóż mi żyć według przykazania miłości.
Chwała Panu!
9 września 2023 r. (Sobota XXII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Z jednej strony Syn człowieczy ustala zasady szabatu: nakazy, zakazy, powinności itp. Z drugiej strony, choć czasami trzeba w dzień święty wykonać jakąś drobną pracę, to należy to czynić na chwałę Bożą: czy gotuję obiad, opiekuję się dziećmi, wycieram rozlany napój, sprzątam stłuczoną szklankę, czuwam z racji wykonywanego zawodu (strażak, policjant na dyżurze). Wówczas bardzo ważne jest, aby nie spuszczać z oczu Jezusa, swoją pracę ofiarować na Jego chwałę i pożytek ludzi – wtedy prawo przestaje być zimnym kodeksem a zaczyna być pomocą, którą Bóg łaskawie nam daje dla naszego bezpieczeństwa, zdrowia, relacji, radości.
Jak często wykonuję niepotrzebne prace w niedzielę? Czy zdarza mi się wprost lekceważyć odpoczynek dnia świętego wykonując pracę, którą mogę wykonać w dzień powszedni?
Boże, dziękuję Ci za czas, który mogę przeznaczyć na chwalenie Ciebie.
Chwała Panu!
8 września 2023 r. (Święto Narodzenia NMP)
Duchu Święty, prowadź!
Zstąpienie na Ziemię Bożego Syna, Masjasza, było tak wyczekiwane,ż e wpierw wyczekiwano narodzin Matki Zbawiciela. I choć dzisiejsze święto nie było w Kościele obchodzone od początku, to jednak stanowi dodatkowe świadectwo uznania w Jezusie tęsknie wyczekiwanego Zbawiciela. W Kościele Rzymskokatolickim święto to przyjmowało się dość powoli. Ale choć podstawy święta zawarte są w apokryfach, to przypomina nam ono bardzo naturalna i oczywista prawdę: Maryja była zwykłym człowiekiem. Dowodzi nam też ono o tym, że człowieczeństwo i wola mogą się okazać przepustką do o nieba, o ile w pełni odpowiemy Bogu „niech mi się stanie według słowa Twego.
Jak korzystam ze swojej woli? Czy pamiętam do czego Bóg powołuje mnie w wieczności?
Boże, błogosław dzień moich narodzin i mojego chrztu.
Chwała Panu!
7 września 2023 r. (Wsp.obow. bł. Ignacego Kłopotowskiego, prezbitera)
Duchu Święty, prowadź!
Niejednokrotnie w Kościele bardzo się boimy o to, że jakieś nasze uczynki, lepsze lub gorsze, zniechęcą niektórych letnich chrześcijan do Kościoła. Z drugiej strony miewamy nadzieję, że nasz nadludzki wysiłek, aktywizm, skupienie wszystkich sił na ewangelizacji sprawi, że masę ludzi pociągniemy do Chrystusa. Jakże łatwo tutaj ulec pewnej pokusie, o której nawet nie zdajemy sobie sprawy. Pokusą tą jest zapomnienie o tym, że łowienie ludzi dochodzi do skutku wyłącznie za łaską Jezusa Chrystusa. Możemy i całą noc się trudzić, mistrzowsko wykorzystać wszystkie nasze zdolności, ale jeśli nie zgodzimy się na działanie łaski Bożej, z całego tego trudu nic nie wyniknie. Tylko Jezus może pociągnąć ludzi do siebie a my możemy się tylko zgodzić na to, by być w Jego ręku narzędziem.
Jak często ulegam pokusie nadmiernego aktywizmu bez błagania Boga o łaskę? Czy z pychą i zarozumiałością nie przypisuje swojemu działaniu tego, co ma należeć do Boga?
Boże, pozwól mi być narzędziem w Twoim ręku.
Chwała Panu!
6 września 2023 r. (Środa XXII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Nam się czasami wydaje, że Kościół jest instytucją przede wszystkim dobroczynną. Bo przecież Pan Jezus głównie uzdrawiał. Uzdrowienia jednak, choć stanowiły wielkie dobrodziejstwo dla chorych, są jedynie znakiem dóbr, jakich doznamy w Królestwie Bożym. Nie ma tam chorób, cierpienia, strachu, słabości. Ale, aby zapragnąć tam się znaleźć, trzeba o Królestwie Bożym wpierw usłyszeć. Jezus został posłany przede wszystkim, by głosić Ewangelię o Królestwie Bożym, a nie nadrzędnie po to, by pełnić działalność charytatywną. Podobnie Kościół – jego zadaniem jest głosić Ewangelię, a nie prowadzić działalność dobroczynną. Największym dobrem, jaki człowiek ma, to chrzest i Ewangelia.
Z jaką uwaga słucham na Mszy Świętej czytań mszalnych, psalmu, Ewangelii, homilii, kazania? Czy świadomie wyznaję Bogu wiarę w Niego i czy z ufnością zanoszę do Niego prośby w swych potrzebach? Co zrobię z usłyszanym słowem?
Panie, otwórz moje uszy na Twoje słowo!
Chwała Panu!
5 września 2023 r. (Wtorek XXII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Stwórca stworzył świat nie przez jakieś tajemne gesty, nie tajemne, niezrozumiałe zaklęcia, ale przez zwykłe, najprostsze słowa. Jego słowo zatem było pełne mocy. Było tak stanowcze, tak władne, że rzeczywistość była mu posłuszna. Gdy Bóg mówi, gdy rozkazuje rzeczom, by z niebytu przeszły do istnienia, one autentycznie powstają. Gdy Bóg mówi „Ja jestem” możemy być pewni, że On jest, gdyż istnieje od wieków bez początku i bez końca. W Jezusie Chrystusie Bóg przemówił do ludzkości zapewniając o swojej obecności – „Ja jestem”. Więcej nawet: prorocy mówili o Nim, o Mesjaszu, że jest Emmanuelem, czyli Bogiem z nami. Przyjście Jezusa zatem jest Bożym zapewnieniem nie tylko o Jego istnieniu, ale też o Jego trwaniu wśród nas – „Ja jestem z wami po wszystkie dni…”. Jesteśmy bezpieczni, choć mamy czasami pokusę wielkiego lęku. Wojny, trzęsienia ziemi, złe duchy. Jezus Chrystus ma nad tym wszystkim władzę. Nawet śmierci nie musimy się bać, nawet zniszczenie, unicestwienie naszego ciała nie jest groźne, gdyż Jezus jest przy nas. Nasza odpowiedź na Boże trwanie przy nas powinna brzmieć „trwam przy Tobie, Boże”. Wówczas nie padniemy ofiarą wiecznej śmierci. Nasza dusza przetrwa bez względu na los świata, jeśli tylko tylko nasz własny los powierzymy Jezusowi. Skoro On mówi, że przy Nim nic nam nie grozi, to nic nam nie grozi bo to słowo ma tak wielką moc, jak to, którym Stwórca powołał świat do istnienia.
Czy pamiętam, by wciąż na nowo zawierzać Jezusowi sprawę mojego życia wiecznego? Czy ufam Jezusowi bardziej, niż naukowym (fizycznym, czy biologicznym) tezom?
Panie, daj mi odwagę, bym nie ulegał pokusom.
Chwała Panu!
4 września 2023 r. (Poniedziałek XXII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Jezus doskonale wiedział, że słowa, które odczytał, dotyczą Jego i że właśnie się wypełniają. Przekonanie, z jakim Jezus przemawia jest właściwie pewnością, oznajmieniem faktu, przekazaniem informacji, nauczaniem, dawaniem wiedzy i mądrości, a zatem łaską. Co więcej, oznajmia, uświadamia słuchaczom jak wielką łaską jest z kolei to, że przyszło im żyć w czasach mesjańskich. Ale czy oni tę łaskę przyjmują? Dają się ponieść zgubnym emocjom i ich nadgorliwość zaślepiła ich do tego stopnia, że o mały włos nie zgrzeszyli przeciw Dekalogowi.
Jak często w swoich decyzjach kieruję się emocjami? Czy stać mnie na to, by ważyć słowa oraz analizować skutki decyzji podejmowanych pod wpływem nagłych emocji?
Boże, umocnij mój rozum i serce do sprawiedliwego osądu.
Chwała Panu!
3 września 2023 r (XXII Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź!
Dziś Jezus mówi o swojej męce. Po ludzku pewnie się jej boi. Jest jednak coś, co sprawia, że się nie cofnie. To miłość Ojca, który chce zbawić wszystkich ludzi. Jakże za tę miłość nie być wdzięcznym? To bowiem niewyobrażalne dobro. Piotr nie od razu tę miłość zrozumiał. Potrzebował czasu i doświadczeń jak każdy z nas. Przede wszystkim potrzebował odwrócić wzrok od siebie a skierować go na Jezusa. Myśleć po Bożemu, a nie po ludzku, nie po swojemu. Jezus złożył Ojcu najdoskonalsze dziękczynienie. Każda Msza Święta jest naszym włączeniem się w to raz jeden na wieki złożone dziękczynienie. Warto podjąć próbę zdania sobie sprawy z tego ile kosztowała moja nadzieja na niebo.
Czy staram się zawsze na Mszy Świętej patrzeć na Jezusa? Czy nie są wtedy ważniejsze sprawy moje lub innych ludzi?
Panie, obdarz mnie łaską wiary w nieskończoną skuteczność Twojej Najświętszej Ofiary!
Chwała Panu!
2 września 2023 r. (Sobota XXI tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Nie tylko talenty, czyli zdolności, ale i zwykła codzienność może świadczyć o właściwym lub niewłaściwym obracaniu łaską otrzymaną przez nas od Pana. Czasami słyszymy zdanie „jakiego mnie Boże stworzyłeś, takiego mnie masz” w odniesieniu do osób, dla których aparycja, rozwój, praca nad sobą, kształtowanie sumienia są co najmniej mało istotne. To jest właśnie ten sługa, który ukrył talent i oddał go swemu panu bez zysku, co więcej – bez próby uzyskania zysku. Nasza praca nad własnym rozwojem, kulturą osobistą, umysłem i sumieniem również może być narzędziem ewangelizacji. To Pan powołuje do rozwoju, Pan powołuje do pracy nad sobą. Nasza odpowiedź jest jednym z naszych małych „tak” wypowiadanych jako odpowiedź na zaproszenie do nieba. Jedno z wielu, to prawda. Ale każde nasze „tak” zbliża nas do Ojca i daje o Nim świadectwo ludziom.
Jak rozwijam swoje talenty, zdolności, predyspozycje? Jak współpracuję z łaską Boga uzdalniajacą mnie do świadectwa?
Boże, wspomagaj mnie na drodze do nieba.
Chwała Panu!
1 września 2023 r. (Piątek XXI tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
To nieroztropne panny z dzisiejszej Ewangelii miały z góry zaplanowany przebieg wydarzeń owego wieczoru. Były przekonane, że wezmą lampy, pójdą w umówione miejsce i od razu spotkają pana młodego (być może nawet myślały, że to pan młody będzie na nie czekał). Nawet przez myśl im nie przeszło, że pan młody może się opóźniać, a tym samym, że ich wizja rzeczywistości nie zgodzi się z tym, co się realnie wydarzy. A zatem też nie pomyślały o tym, żeby wziąć ze sobą zapas oliwy. Jakież było ich rozczarowanie, gdy zderzyły się z prawdą, że to nie one rządzą rzeczywistością, tylko mają się do niej dostosować. Wielu z nas codziennie doświadcza frustracji, że to, co oczekujemy nie dzieje się tak, jakbyśmy tego chcieli. Jakże często rzeczywistość jest wobec nas i naszych planów brutalna. Czasami nawet modlimy się, żeby wszystko przebiegało pomyślnie, a tak nie przebiega. Oskarżamy wówczas Boga za to, że nie wysłuchuje naszych modlitw, ale nie można mylić modlitwy z zaklinaniem Boga i rzeczywistości. Nie są to magiczne zaklęcia, które ustawią wszystko pod nasz projekt. Modlitwa ma nas uczyć przyjmowania tego, co Bóg nam daje i pomóc nam uwierzyć w to, że to, co otrzymujemy od Boga jest dla nas najlepsze, choćby kompletnie nie zgadzało się z naszymi pomysłami, z naszymi planami. Pan młody nie wpuścił mniej roztropnych panien na ucztę. Zdawał sobie bowiem z tego sprawę, że one potrzebują dużo czasu, aby nauczyć się korzystać z uczty według tego, co przygotował a nie według tego, czego one oczekują i bez czego tylko by narzekały.
Czym dla mnie jest modlitwa? Jakie oczekiwania żywię względem mojej codzienności? Czy są one godziwe i zgodne z wolą Bożą, czy są może odbiciem mojej przewrotności?
Boże, pomóż mi każdego dnia pokornie przyjmować i realizować Twoją wolę.
Chwała Panu!
31 sierpnia 2023 r. (Czwartek XXI tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Czuwać, czyli nie spać. Czuwać, czyli pilnować. Czuwać, czyli nie przegapić. Dziś pada pytanie: co jest dla mnie na tyle ważne, by otwierało mi oczy mimo ogromnej ochoty na szeroko rozumiany sen? Własny komfort, własne myśli, marzenia, czy może wydarzenie, na które czekam całe życie? Niewątpliwie chrześcijanie, obok wszystkich innych ważnych spraw i oczekiwań winni mieć to: czy podobam się Bogu teraz i na Sądzie Ostatecznym. A więc czuwać, by nie przeoczyć czającego się jak lew zła i by nie przegapić wezwania Bożego.
Jakie atrakcje doczesności odrywają moje serce od dążenia za Panem? Czy proszę Boga, by kształtował moje serce, rozum i wolę na spotkanie z Nim?
Boże, czuwaj nade mną, gdy słabnie moje serce.
Chwała Panu!
30 sierpnia 2023 r. (Środa XXI tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Niektórzy ludzie łatwo ulegają temu, że gdy widzą kogoś, kogo często można zobaczyć wyłącznie w telewizji albo, gdy widzą kogoś z pięknym makijażem, w drogich ubraniach, to za chwilę myślą o kimś takim, że jest kimś wielkim, albo że odniósł w życiu spektakularny sukces. Nie zawsze jest to słuszne podejrzenie. W mediach bowiem co i rusz słyszymy informacje o złym moralnie prowadzeniu się celebrytów, czy, tak zwanych, wielkich tego świata. Pan Bóg patrzy jednak głębiej, niż na to, co widać naszymi ludzkimi oczami. Pana Boga obchodzi to, co mamy w sercu: czy tam jest miłość, porządek, wartości, pragnienie nieba. Owszem, trzeba dbać o siebie, realizować zamierzone cele, starać się osiągnąć jak najwięcej dla dobra bliskich. Ale trzeba pamiętać, że nade wszystko należy dbać o to, co ma tkwić w naszym wnętrzu.
Jak często zazdroszczę innym ludziom tego, co osiągają i jak wyglądają kosztem tego, co noszą w sercu? Czy staram się ze wszystkich spraw, o których muszę pamiętać, obierać za najważniejsze te, które prowadzą mnie do Pana Boga?
Boże, napełnij moje serce pragnieniem upodobnienia się do Ciebie.
Chwała Panu!
29 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow. męczeństwa św. Jana Chrzciciela)
Duchu Święty, prowadź!
Gdyby się tak przyjrzeć temu, w jaki sposób doszło do śmierci Jana Chrzciciela możnaby zauważyć, że cała sytuacja jest doskonale przemyślanym planem. Po pierwsze do okazji do męczeństwa doprowadziły dwa rodzaje pożądliwości: pożądliwość zmysłowa i pragnienie zemsty. Nie ulega wątpliwości, że Herod był człowiekiem uwielbiającym oddawać się ziemskim uciechom, skoro kompletnie nie przemyślał skutków przysięgi jaką złożył córce Herodiady. Herodiada zaś ewidentnie żyła pragnieniem zemsty, skoro pierwsza myśl, jaka jej przyszła na pytanie jej córki dotyczyła właśnie śmierci Jana Chrzciciela. Można powiedzieć, że był to rodzaj wręcz jakiejś obsesji. Często zdarza się nam planować jakiś grzech, dokładnie przemyśleć co doprowadzi nas do osiągnięcia jakichś, nie daj Boże, niegodziwych czynów. Często po osiągnięciu celu pozostaje jedynie smutek i żal, że ktoś poniósł krzywdę lub że sam się rozczarowałem. Przeciwieństwem pożądliwości oczu i pragnienia zemsty jest asceza i umiejętność wyrzeczenia. Nie chodzi o to, by zrezygnować ze wszystkich przyjemności i zrobic z siebie nieszczęśliwego „pokutnika”. Chodzi o to, by trzeźwo oceniać wartość uciech, myśleć co się robi, i kochać niźli szukać odwetu.
Czy często zapominam o Bożym świecie korzystając z jakichś przyjemności? W jaki sposób naprawiam zło spowodowane swoją bezmyślnością?
Boze, uchowaj, bym nie stał się narzędziem zła, smutku i krzywdy.
Chwała Panu!
28 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow. św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła)
Duchu Święty, prowadź!
Był dobrym człowiekiem. Tylu ludziom pomógł, brał udział w tylu akcjach charytatywnych, nikomu nie wadził. Nie był wierzący, Kościół mógł dla niego nie istnieć. Umarł. Pójdzie do nieba? No taki był dobry, może mu Pan Bog jakoś te dobre uczynki „zaliczy”? No przecież był taki dobry dla innych. Otóż, bardziej prawdopodobne, że nieba nie ujrzy. Jak to? Do nieba nie idzie się za dobre uczynki. Do nieba idą tylko ci, którzy w życiu przejawiali jakąkolwiek miłość do Pana Boga oraz pragnienie bycia razem z Nim na wieki. Dobre uczynki mają wartość przed Bogiem o ile są dokonywane ze względu na to, że Bóg nakazuje kochać Jego i bliźniego. Jeśli dobre uczynki są dokonywane dla samych tych czynów lub dla mojej własnej chwały to grozi nam to, że staną się raczej przeszkodą w drodze do nieba. To nie czyny uświęcają człowieka, ale Bóg który daje łaskę dokonywania tych czynów. Obyśmy nigdy nie zapomnieli kto jest Dawcą wszelkiego dobra.
W czym upatruję źródła mojej chwały? Co motywuje mnie do pełnienia dobrych uczynków?
Boże, pomóż mi ukazywać Twoją chwałę moimi czynami.
Chwała Panu!
27 sierpnia 2023 r. (XXI Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź!
Ludzie widzą w Jezusie proroka. Jana Chrzciciela, Eliasza, Jeremiasza – ci wszyscy to prorocy znaczni w oczach Izraelitów. Ewentualnie – możnaby rzec – Jezus jest którymkolwiek z innych proroków. Koniec końców ludzie widzą w Jezusie proroka, a więc kogoś, kto objawia, ogłasza lub przypomina ludziom wolę Bożą. Wola Bożą jest zbawienie człowieka przez odpuszczenie grzechów – dostąpienie Bożej chwały. A zatem szczęście. Znakiem szczęścia jest fizyczne zdrowie. Jezus ogłasza wolę Bożą, uzdrawia. W sposób naturalny ludzie obwołaliby Go królem. Piotr spojrzał głębiej, dalej, choć zapewne podobnie jak wielu innych ludzi, którzy mieli tę łaskę poznać Jezusa i widzieć z bliska Jego działalność. Na poziomie deklaratywnym każdy z nas może powiedzieć, że Jezus jest Mesjaszem. To nic trudnego wypowiedzieć jakieś zdanie. Tylko czy to nie okazałoby się pustym słowem, z którego przecież będę rozliczony?
Czy wierzę w to, że Mesjasz jest kimś absolutnie najważniejszym dla mnie w moim życiu i na wieki? Czy słucham Jego słów tak, jak gdyby od tego zależało wszystko, co jest dla mnie cenne i ważne począwszy od mojego wiecznego szczęścia?
Panie Jezu, ukaż mi wielkość Twojego posłannictwa!
Chwała Panu!
26 sierpnia 2023 r. (Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej)
W imię Trójcy Świętej. Amen.
Maryja, jak każdy z nas przeżywała wiele trosk. Wiodła skromne życie w Nazarecie, wychowywała Syna, być może długo samotnie, gdyż nie wiadomo jak dawno umarł Józef. Każdy jej dzień był wypełniony troskami, trudem, zmęczeniem, pracą. Jednak od czasów, w których żyła pragnie wszystkich wspierać w ich troskach. Do dziś znajdujemy tysiące, jeśli nie miliony świadectw Jej pomocy tym, którzy kochają Jej Syna. Jedną z największych Jej trosk jest ta, że wielu ludzi wciąż nie wierzy w Jej Syna, wciąż się nie modli, wielu ośmiela się bluźnić, kpić, wyśmiewać tajemnice Bożego działania dla Niej. Człowiek ma wolną wolę, Ona jednak nie przestanie prosić Syna, by napełniał swoją łaską cały świat.
Czy staram się współpracować z Maryją w trosce o zbawienie świata? Jak często zapominam o wdzięczności Matce Bożej za cuda, które za Jej wstawiennictwem otrzymuje?
Panie, naucz mnie ufności wobec Twojej Matki.
Bądź Pochwalony, Panie, który dałeś Narodowi Polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę!
25 sierpnia 2023 r. (Piątek XX tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Tyle w Kościele jest nakazów i zakazów, w prawie cywilnym jeszcze więcej, kodeks karny trzeba mieć w małym paluszku, żeby wiedzieć jakich czynów unikać. Jakie tam są przepisy… ile tam regulacji… ile procedur. Aż głowa mała. Ale mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że tych wszystkich praw mogłoby nie być. Ale jak to, żyć bez procedur? Przecież są takie prawa, takie regulacje, które obowiązują wszystkich. A co by było, gdyby nic nikogo nie musiało obowiązywać? Jedyne, co trzebaby spełniać, to miłować. Gdy człowiek prawdziwie miłuje, to stara się robić wszystko dla dobra drugiego człowieka. Gdy człowiek prawdziwie miłuje Boga, stara się robić wszystko, by tylko dobrze Go uczcić i w żaden sposób nie obrazić. Gdybyśmy tylko skupili się na miłowaniu wszystkich ludzi, niepotrzebne byłyby prawa, regulacje, kodeksy, nakazy i zakazy. Niepotrzebne byłyby żadne standardy, niepotrzebne byłyby warunki. Tylko miłość umożliwia człowiekowi osiągnięcie szczęścia, dobrobytu, radości. Wydaje się to niemożliwe. Jak bowiem sprawić, by kochać wszystkich ludzi, nawet wrogów? Otóż gdyby wszyscy ludzie skupili się na miłowaniu Boga i bliźniego, nie istniałoby pojęcie wroga. Nie istniałoby pojęcie zagrożenia. Zupełnie, jak w niebie, jak w jakiejś utopii. Ale właśnie tym, co charakteryzuje Królestwo Niebieskie to miłość do Boga i do bliźniego.
W jaki sposób okazuję miłość Bogu? Czy dokładam starań, by okazać miłość każdemu bliźniemu?
Boże uczyń mnie narzędziem Twojej miłości!
Chwała Panu!
24 sierpnia 2023 r. (Święto św. Bartłomieja Apostoła)
Duchu Święty, prowadź!
Różni ludzie dochodzą do niezachwianej wiary różnymi drogami. Jedni szukają jej na drodze rozumowych poszukiwań, inni potrzebują cudu, inni świadectwa. Wiara jest jednak łaską i wszystko to, przy pomocy czego do niej docieramy – również. Bartłomiej doświadczył swego rodzaju cudu. Wtedy wyznał Jezusowi swoją wiarę. Inni Apostołowie dostrzegli w Jezusie Tego, o którym jest napisane w Pismach, choć tam Mesjasz ani raz nie jest nazwany „Jezus”, a jedynie występuje pod wieloma imionami symbolicznymi. I oni tym samym wyznali swoją wiarę. O łaskę należy się modlić, prosić o nią, gdyż nie możemy jej za nic „kupić”. Łaska wiary zaś jest prostym torem ku świętości. Trzeba tylko za nią podążać, współpracować z łaską. Wiara, rozum, świadectwo, modlitwa, łaska, wyznanie – to wszystko tworzy łańcuch zależności; tu każdego dnia odpowiadamy Bogu na pytanie „czy chcesz być ze Mną?”.
W jaki sposób odpowiadam Bogu na zaproszenie do świętości? W jaki sposób pielęgnuję swoją wiarę?
Panie, umacniaj moją wiarę każdego dnia!
Chwała Panu!
23 sierpnia 2023 r. (Wsp.dow. bł. Władysława Findysza)
Duchu Święty, prowadź!
Umowa to umowa. Dotyczy dwóch stron. Mnie oraz tego, z kim się umawiam. Ma konkretne warunki. Zawiera zadanie i zapłatę. Obie strony w momencie zawierania umowy godzą się na warunki. W dzisiejszej Ewangelii ci, co umówili się na denara za dzień pracy, oczekiwali, że właściciel winnicy złamie warunki umowy. Złamać warunki umowy – brzmi źle. I jest czymś złym nawet, jeśli to złamanie warunków miałoby być na korzyść pracowników. Niedotrzymane słowo odbiera zaufanie, odstrasza i zniechęca. Umowa to umowa. Bez względu na to, co dzieje później, lub co dzieje się obok. Dla własnego dobra należy dotrzymywać umów, nawet tych mniej korzystnych.
Jak często zawodze zaufanie ludzi, którym coś obiecałem? Czy postanawiam się poprawić? Czy potrafię zawalczyć o nowe zaufanie bliźnich?
Boże, daj mi siłę, bym grzechami i brakiem postanowienia poprawy nie zawiódł Twojego zaufania i nie skrzywdził bliźnich.
Chwała Panu!
22 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow. NMP Królowej)
Duchu Święty, prowadź!
Być może nie dosłownie otrzymamy stokroć tego samego, co opuściliśmy dla Jezusa, ale jeśli jesteśmy przekonani, że te wszystkie dobra ziemskie, które posiadamy lub do których dążymy, zaspokoją nasze pragnienia to trzeba mieć świadomość tego, że może nam się to tylko wydawać. Jeśli bowiem rezygnujemy z tych dóbr dla Jezusa to miłość, którą w ten sposób okażemy, zrekompensuje a także uporządkuje to, czego wydaje nam się brakować. Piękno życia w wolności od tego, co materialne może nie tylko nas wzbogacić, ale też może ukazać nam wartość bycia blisko Boga i blisko drugiego człowieka.
Jak mocno jestem przywiązany do tego, co gromadzę? Czy potrafię zrezygnować z tego, co już mam na rzecz tego, co mogę mieć od Boga?
Boże, pomóż mi dostrzegać piękno wolności.
Chwała Panu!
21 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow św. Piusa X, papieża)
Duchu Święty, prowadź!
Młodzieniec chciał coś dobrego uczynić. A przecież sam tylko Bóg jest dobry. Tak wynika z tej rozmowy. Dzisiejsza Ewangelia streszcza nam posłannictwo Jezusa i to, jaki winniśmy przyjąć stosunek do Boga. Młodzieniec ma sprzedać, co ma i pójść za Jezusem. A zatem wziąć niejako przykład z Jezusa: On ogołocił samego siebie aż do śmierci i Bóg posadził Go po swojej prawicy. Każdy z nas winien każdego dnia ogołocić się – nauczyć się ofiarności i pokory w spojrzeniu na siebie: to co mam materialnego, zdobyłem dzięki łasce Bożej, zaś to co jest prawdziwie moje to moje grzechy i słabości.
Jak mocno przywiązany jestem do moich doczesnych zdobyczy? Co jedynie mogę zrobić, by Bóg obdarował mnie życiem wiecznym?
Boże, wlej w moje serce ducha ubóstwa.
Chwała Panu!
20 sierpnia 2023 r. (XX Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź!
O co prosiła kobieta kananejska? O uwolnienie dla dziecka, czy o coś innego? W pierwszych słowach kobieta woła do Jezusa „ulituj się, nade mną” – nie najpierw „nad moim dzieckiem”. Możliwe zatem, że widok opętanej córki wzbudzał w niej jakieś poczucie winy, cierpienie większe, niż to, którego doświadcza to dziecko. Może kobieta kananejska popełniła coś potwornie złego. Wszak zwróćmy też uwagę na fakt, że sam Jezus posłużył się pewna aluzją, zestawiając jej sytuację z sytuacją psów. Pies, gdy znajdzie się pod stołem biesiadnym, z nadzieją oczekuje na okruchy i nie odchodzi stamtąd dopóki nie nasyci się tym, na co z wiernością oczekuje. Ta niby-wiara szczeniąt w sytuacji kananejki okazała się wystarczającym świadectwem. Z nadzieją i wiarą oczekiwała pomocy Jezusa. Zbawiciel uwolnił jej córkę z niewoli złego ducha. A od czego wyzwolił tę kananejke?
Jakie prośby wytrwale i każdego dnia kieruję do Jezusa? Czy moim modlitwom towarzyszy pokorna wiara?
Boże, naucz mnie rezygnować z siebie w imię wiary, nadziei i miłości.
Chwała Panu!
19 sierpnia 2023 r. (Sobota XIX tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Co to znaczy, że Jezus położył ręce na dzieciach? Gest położenia rąk na kimkolwiek oznacza wzięcie za niego odpowiedzialności, wzięcie go w swoją opiekę, wywieranie na kimś wpływu czy też objęcie kogoś swoim oddziaływaniem. Jest to też gest błogosławieństwa czyli dobrego życzenia. Wziąć przykład z dziecka oznacza stać się na nowo ufnym, bezgranicznie szczerym, żywienie nadziei graniczącej z pewnością, że to, co czeka mnie dobrego, na pewno się spełni. Dzieci nie mają w zwyczaju złego postępowania, dzieci potrafią być dobre, wyświadczać sobie nawzajem przysługę, znakomicie się rozumieć, wspólnie działać dla wspólnej korzyści. Jezus daje dzieci za przykład tej ufności, jaka potrzebna jest do tego, by wejść do Królestwa Niebieskiego.
Czy potrafię ufnie zawierzyć Jezusowi sprawę mojego zbawienia? Co przeszkadza mi żywić bezgraniczną ufność w Boże obietnice?
Panie, obdarz mnie łaską dziecięcej wiary.
Chwała Panu!
18 sierpnia 2023 r. (Piątek XIX tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Decyzja o wstępowaniu w związek małżeński jest początkiem sprawdzianu tego, czy ktoś pozostanie egoistą, czy też chce z tym walczyć. Jakże często słychać dzisiaj, że para się rozwodzi bo skończyła się miłość, bo miłość wyparowała, skończyło się „to coś”. Święty Paweł znakomicie zdefiniował istotę miłości i jej cechy. Niestety jednak współczesne wypaczenie znaczenia wyrazu miłość powoduje, że mało kto zdaje sobie sprawę ze słów napisanych przez Apostoła. Nie na darmo napisał Apostoł, że miłość jest cierpliwa łaskawa, nigdy nie ustaje. Apostoł nie pisałby o miłości, gdyby to nie była kwestia długich rozważań wspartych światłem Ducha Świętego. Dzisiejsza Ewangelia pokazuje, że trwała miłość jest ciężka do zrozumienia, że małżeństwo wymaga często bolesnego konfrontowania swojej wizji z wizją drugiego człowieka. Wchodzenie w związek małżeński wymaga świadomości, że to nie jest nic prostego, że nie jest oparte na chwilowych doznaniach, ale na świadomej, wolnej od emocji decyzji. Decyzji biorącej pod uwagę przede wszystkim dobro drugiego człowieka, jego zbawienie. Decyzji uczącej rezygnowania z samego siebie, ze swojego komfortu, wygody. Ludzka zdolność kochania jest ułomna, dlatego, by małżeństwo było trwałe, szczęśliwe i prawdziwe, trzeba prosić Jezusa Chrystusa o to, by to On kochał tę drugą osobę, z którą jestem moim sercem. Kiedy do małżeństwa zapraszasz Jezusa Chrystusa wtedy masz pewność, że On nie puści waszych złączonych rąk. Jezus Chrystus był obecny podczas Mszy Świętej, w której zawarłeś sakrament małżeństwa: pochwycił wasze złączone dłonie w symbolicznym znaku przywiązanej stuły. Każdego dnia przywołuj ten znak, ten symbol i każdego dnia proś Jezusa Chrystusa, by wciąż na nowo was jednoczył.
Jak często myślę źle o współmałżonku/współmałżonce wyliczając jedynie krzywdy, których rzekomo od niego/niej doznaje? Jakie działania podejmuję, by moje małżeństwo było trwałe i szczęśliwe? Które miejsce zajmuje Jezus w mojej rodzinie?
Panie Jezu, czyń mnie wciąż na nowo zdolnym do tego, by wypełniać raz powzięte postanowienia.
Chwała Panu!
17 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow. św. Jacka, prezb)
Duchu Święty, prowadź!
Dlaczego Boże przebaczenie ma być dla człowieka tak cenne? Co jesteśmy w stanie Bogu zabrać i co jesteśmy w stanie Mu dać? W jaki sposób wyrządzamy Mu szkodę, gdy grzeszymy, skoro On jest nieskończony i nie doświadcza żadnych braków? Owszem, z Jego ręki wszystko wyszło i nie ma nic na świecie, co nie należałoby do Niego. Jest jednak jedna rzecz, której pragnie. Tym czymś jest miłość człowieka. Bóg daje człowiekowi miłość zupełnie za darmo. Pragnie w zamian naszej miłości i ufności. Nasza miłość to coś, czego pragnie bardziej niż całego świata, to pragnienie jest większe niż cokolwiek, o czym człowiek mógłby marzyć i czego pragnąć. Nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić jak bardzo Bogu zależy na człowieku. Miłość swoją okazał do tego stopnia, że umarł na krzyżu po okrutnej męce, aby wyrwać nas z ręki szatana i przenieść zasięg oddziaływania przebaczenia, uzdolnić naszą wolę do przyjęcia miłosierdzia. Rzadko kiedy zdajemy sobie z tego sprawę. Miłość Boża jest tak delikatna i tak nienarzucająca się, że człowiek nie jest w stanie się nią adekwatnie zachwycić. Można zatem przypuszczać, że Bóg ze szczególną troską ukształtował i objawił człowiekowi swoją miłość – tak, by odpowiedź na tę miłość ze strony człowieka była możliwie wolna – wolna od przymusu, strachu. Ale jeśli odpowiadamy na tę miłość grzechem, bluźnierstwami, zniewagami, wówczas zadajemy Bogu cierpienie i smutek. Jeśli jednak żałujemy i prosimy o przebaczenie, Bóg chętnie przebacza nam nasze występki. Oczekuje w związku z tym, byśmy tak samo wybaczali bliźnim. O ileż większą zniewagę Bóg nam wybacza, gdy to Jego obrażamy. Umiejmy zatem wybaczać bliźnim, darować im, gdy proszą, zapomnieć, gdy żałują tego, co złego nam uczynili.
Jak często rozliczam brata z uchybień, podczas gdy wobec Boga dopiero co zgrzeszyłem bardziej? Co przeszkadza mi w darowaniu bliźniemu tego, czego on naprawdę żałuje?
Boże, uwolnij mnie od roszczeniowości i złości.
Chwała Panu!
16 sierpnia 2023 r. (Środa XIX tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Jednym z mechanizmów, przez które człowiek nie przyjmuje upomnienia jest ten, w którym upominany podejrzewa upominającego o to, że chce zamanifestować swoją wyższość z racji rzekomo lepiej uformowanego sumienia. Boimy się czyjejś pychy i interpretujemy to jako atak na swoją godność, na swoją autonomię, umiejętność decydowania o sobie samym. Czasami tak jest rzeczywiście, a czasami nie. I rzeczywiście może to być przejaw troski brata o to byśmy nie popadli w gorsze kłopoty przez swoje nieprzemyślane decyzje. Bez względu na to jakimi motywacjami kieruje się brat upominając nas, musimy pamiętać, że warto brać pod uwagę każde upomnienie, o ile rzeczywiście wynika, że obiektywnie źle postąpiliśmy. Wówczas obchodzą nas nie tyle motywacje brata, który nas wspomina, ale moje własne dobro duchowe, moja własna formacja i to czy podobam się Bogu czy nie. Ze wszystkich zmartwień na ziemi, bardzo ważnych, nieraz bardzo fundamentalnych, jedno jest najważniejsze: czy zostanę zbawiony, czy moja odpowiedź na Boże zaproszenie zostanie dostatecznie wyrażona w moim życiu, w wyborach, decyzjach i postępowaniu.
Czy wystarcza mi pokory do wysłuchania czyjegoś upomnienia? Czy stać mnie na to by za pomocą czyjegoś upomnienia formować, doskonalić swoje sumienie, postępowanie?
Boże Ojcze, uczyń mnie pokornym na wzór Twojego Syna.
Chwała Panu!
15 sierpnia 2023 r. (Uroczystość Wniebowzięcia NMP)
W imię Trójcy Świętej. Amen.
Pośpiech warunkowany jest dwiema różnymi motywacjami: strachem i miłością. Człowiek często się spieszy: do szkoły, na egzamin, do pracy, na ważne spotkanie biznesowe – wówczas spieszy się, bo boi się, że coś straci. Można się też spieszyć na przedstawienie do szkoły dziecka, na pierwszy obiad u przyszłych teściów, odwiedzić rodziców, na urodziny do przyjaciela – spieszę się dla tej osoby, którą kocham, szanuje, cenię. Wiadomo z jakich pobudek Maryja spieszyła się do krewnej. Szła jednak nie tylko po to, by jej towarzyszyć, pomagać i wspierać. Zaniosła jej też pieśń uwielbienia. W tej pieśni jest okrzyk radości, rozważanie, rozpamiętywanie. Tą pieśnią Kościół chwali Boga do dziś. Oby ta pieśń rozbrzmiewała w naszych sercach, gdy nasza dusza i ciało zmartwychwstaną, by wiecznie chwalić Boga.
Z czego wynika mój pośpiech – ze strachu, czy z miłości? Czy pamiętam, by bliskim nieść z pośpiechem miłość, radość, nadzieję, Boga?
Bądź pochwalony, Panie Wszechmogący, który obiecujesz mi zmartwychwstanie mojego ciała, by razem z duszą chwaliło wiecznie Ciebie wraz z Maryja Wniebowziętą!
14 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow. św. Maksymiliana Marii Kolbego, prezb. i męcz.)
Duchu Święty, prowadź!
Zrezygnowanie ze swojej racji, zwłaszcza, gdy obiektywnie jest ona słuszna, wydaje się być trudne. Dlaczego bowiem mam z niej rezygnować, skoro wszystko inne jest już zbędną gorliwością lub brakiem słuszności? Co jest dostateczną racją? Tym czymś jest świadectwo. Zdarzają się bowiem sytuacje, w których pomimo swoich przywilejów trzeba postąpić tak jak nakazuje wzgląd społeczny po to, by nie dać ludziom powodu do szemrania. By oni nie zgrzeszyli obmową lub złorzeczeniem. Trzeba pamiętać, że nie jestem odpowiedzialny tylko za własne zbawienie, ale też w pewnym stopniu za zbawienie braci i sióstr.
Czy potrafię uzasadnić swoje działanie, gdy ktoś wyraża wobec mnie wątpliwości co do słuszności mych wyborów? Czy stać mnie rezygnację z mojej racji dla dobra bliźnich?
Panie, wlej w moje serce ducha ofiarności i pokory.
Chwała Panu!
13 sierpnia 2023 r. (XIX Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź!
W obliczu wielkiego niebezpieczeństwa człowiek zdaje się jakoś intuicyjnie wyczuwać, że to w Bogu może upatrywać jedynego, skutecznego ratunku. Podobnie powinno być w życiu duchowym. Zewsząd czyha na nas wiele pokus i niebezpieczeństw, nie myśląc o konsekwencjach często im ulegamy. Potem ulegamy przerażeniu jak duże problemy ciągnie za sobą brnięcie w grzech. Co wtedy możemy zrobić? Jedyne co, to wołać Boga o pomoc. Wówczas w przedziwny sposób nasza wiara i ufność ulegają zwiększeniu. Godzimy się wówczas nawet na to, by to Bóg kierował naszymi wyborami, decyzjami, działaniami, oddajemy nasza nieskrępowaną wolność do Jego dyspozycji. Piotr prosi Jezusa, by Ten kazał mu przyjść do Niego. Nie by Jezus go poprosił do siebie, nie, by zaprosił, zaproponował, ale żeby kazał. Piotr uzyskał pomoc, nie dlatego, że zrzekł się woli, ale w wyniku wzbudzonej wielkiej wiary i zaufania. Pan Bóg lituje się nad nami, warto w to uwierzyć i na chwilę porzucić przekonanie, że to niemożliwe, na chwilę porzucić swoje niedowiarstwo.
Czy wołam do Boga o pomoc w trudnych sytuacjach życia? Czy wolę raczej tkwić w rozpaczy i rezygnacji?
Panie, każ mi przychodzić zawsze do Ciebie!
Chwała Panu!
12 sierpnia 2023 r. (Sobota XVIII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Choroba, cierpienie nie są dziełem Boga ani nie są przez Niego czymś chcianym, a już napewno nie jest tak, że Bóg zsyła na kogoś cierpienie jako wyraz jakiejś swojej nieuzasadnionej zachcianki. Choroba, czy w ogóle zło, jakiego człowiek doświadcza zawsze jest przede wszystkim dziełem diabła. W takim rozumieniu dziś w Ewangelii słyszymy „zły duch go opuścił”, to znaczy przestał obarczać go cierpieniem, jakaś rozpaczą , bólem wynikającym z choroby. Pan Bóg potrafi wykorzystać wszystko na korzyść człowieka, czegokolwiek ten doświadcza. Wówczas także zwiększa się u człowieka wdzięczność i chwała Boża.
Czy w obliczu cierpienia jedyne, czego doświadczam to rozpacz? Kogo obwiniam za cierpienie swoje lub bliskich?
Panie, pomóż mi łączyć moje cierpienia z Twoją męką.
Chwała Panu!
11 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow. św. Klary, dziewicy)
Duchu Święty, prowadź!
Wielu z nas bardzo dosłownie interpretuje radę wyrzeczenia się swego życia aż do pewnego absurdu – szukania jakiejś krzywdy z rzekomych religijnych pobudek. Tymczasem życie jako takie można rozumieć dwojako: życie ziemskie, które domaga się zaspokajania fizycznych potrzeb, ale też zachcianek, nierzadko bardzo nieuporządkowanych; a także życie jako autentyczne czerpanie i nieskończone doświadczanie dóbr wiecznych: miłości, dobra, wierności, wdzięczności a nade wszystko bliskości Tego, który miłuje nas najbardziej i pragnie naszego szczęścia, pragnie uczynić nas podobnym do siebie. Które zatem życie jest warte tego, by wyrzec się drugiego? To życie trwające siedemdziesiąt czy osiemdziesiąt lat, czy to trwające na wieki?
Czy stać mnie na wyrzeczenie, by otrzymać dobra wieczne? Czym i jak cenne są dla mnie łaski Boże?
Boże, wspomóż moje serce, by było skłonne do podobających się Tobie ofiar.
Chwała Panu!
10 sierpnia 2023 r. (Święto św. Wawrzyńca, diakona i męczennika)
Duchu Święty, prowadź!
Ten, kto całe życie trawi na jałowych rozrywkach, szaleństwach, pijaństwie, hedonizmie tak naprawdę nie żyje pełnią życia, ale wewnętrznie gnije. Życie biologiczne jest dla niego jedynie narzędziem do ciągłego zadawania śmierci swojej duszy. Gdy wszystko dobranie do końca, pozostaje samotny. Wszystko traci sens, nawet życie. Nawet śmierć jest wówczas pozbawiona sensu. Jeśli jednak człowiek życie swoje pragnie przeżyć dobrze, owocnie, dbając o drugiego człowieka i o relacje z Bogiem, to przeżywszy tak całe życie umiera spokojnie, ze świadomością, że dał światu, co mógł, wdzięczność Bogu okazał, jak potrafił. W momencie śmierci wie, że może życie swoje ofiarować Bogu jako dziękczynienie. Wówczas zaczynają dziać się prawdziwe cuda bo z jego życia, jego pracy, troski, modlitwy tryskają owoce.
Jak chcę przeżyć moje życie? Co pragnę ofiarować Bogu i bliskim w razie mojej śmierci?
Boże, pozwól mi żyć i umierać z Tobą.
Chwała Panu!
9 sierpnia 2023 r. (Święto św. Teresy Benedykty od Krzyża, dziewicy i męczennicy)
Duchu Święty, prowadź!
Zaraz się wszyscy zaczną porównywać „do której panny jestem podobny, podobna?” Samo jednak porównywanie nie wystarczy. Trzeba jedzcze zastosować dzisiejsza Ewangelię w swoim życiu. Jakże ważne są w dzisiejszym fragmencie lampy! W Starym Testamencie lampa jest symbolem słowa Bożego (por. Ps 119,105). Panny, które miały oliwę symbolizują tych spośród chrześcijan, którzy szukają słowa Bożego, nim się sycą i kierują w swoich wyborach. Ostatecznie lampa ma doprowadzić człowieka do radości przebywania z Panem. Edyta Stein (św. Teresa Benedykta od Krzyża) swą lampę wciąż wypełniała, chłonęła mądrość, zgłębiała wiedzę aż zapalił się w niej płomień wciąż podsycanej miłości gotowej na przelanie krwi. Dziś dla wielu z nas śmierć męczeńska jest odległą perspektywą. Ale co, jeśli śmierć przyjdzie nagle, w najmniej oczekiwanym momencie? Oby, choć najmniej oczekiwany, okazał się tym najlepszym, idealnym.
Ile czasu poświęcam w tygodniu na lekturę Słowa Bożego? Czy staram się zachowywać słowo i jego wskazaniami oświecać sobie drogę do nieba?
Boże, pozwól mi być z Tobą w wieczności.
Chwała Panu!
8 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow. św. Dominika, prezb)
Duchu Święty, prowadź!
Niektórzy ludzie mówią, że żeby uwierzyli w Boga, musi się stać z Jego strony jakiś spektakularny cud i wtedy na pewno bez problemu uwierzą. Szkoda tylko że tak rzadko proszą Boga o spektakularny cud w sprawie swoich życiowych problemów. Jezus jednak wie, że gdyby się objawił w swojej potędze i chwale, czy choćby w cudzie przekraczania praw natury, to ludzie, zamiast w Niego uwierzyć, zaczęliby krzyczeć. Pytanie czy starczyłoby im odwagi i dobrej woli, by chcieć się wówczas zbliżyć do Niego przez modlitwę, udział w niedzielnej Eucharystii, spowiedź. Obyśmy wszyscy chcieli wówczas zobaczyć wyciągniętą ku nam rękę Zbawiciela mówiącego do nas „przestań już wątpić”. Obyśmy wówczas poznali w Nim prawdziwego, równego Ojcu Syna Bożego.
Jakiego cudu oczekuję od Boga, aby ożywił moją wiarę? Ile już w moim życiu wydarzyło się małych cudów, a mimo to nie pozwoliłem mojej wierze na wzrost?
Boże, chroń mnie od lęku przed Twoimi cudami.
Chwała Panu!
7 sierpnia 2023 r. (Poniedziałek XVIII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Nie ma chyba nikogo, kto byłby w stanie zachwycać się słowem, pouczeniem, radą będąc głodnym, czy po prostu nie mogąc zaspokoić podstawowych potrzeb. Pożywienie jest jedną z fundamentalnych potrzeb dla wzrostu człowieczeństwa, rozwoju. I nie chodzi tu o wzrost fizyczny. Co więc wybrać w sytuacji braku? Słuchać słowa, czy szukać jedzenia? Może nie należy wybierać? Nie ma co zastanawiać się co jest ważniejsze, a dołożyć wszelkich starań, by móc czerpać ze słowa i mieć zaspokojone potrzeby ciała. Jezus w dzisiejszej Ewangelii dokłada wszelkich starań, by ludzie którzy Go słuchali mogli po prostu słuchać dalej a nie byli zmuszeni odchodzić i szukać pokarmu. Zawsze, gdy tylko człowiek jest otwarty na Boże pouczenie, znajdzie dostateczne źródło pokarmu pozwalające mu czerpać ze słowa. Bo gdy człowiek sam już szukać pokarmu nie potrafi, Bóg przychodzi mu z pomocą. Trzeba tylko mu zaufać, prosić i chcieć Go słuchać.
Jakie znajduję wymówki przed słuchaniem Bożych wskazań? Czy to, co mnie blokuje przed przyjęciem pouczenia to nie zrealizowane potrzeby, czy nie zrealizowane zachcianki?
Boże, daj mi wolę i siłę, bym słuchał Twoich słów.
Chwała Panu!
6 sierpnia 2023 r. (Przemienienie Pańskie)
Duchu Święty, prowadź!
Najczęściej słyszymy, że przemienienie Jezusa jest zaproszeniem skierowanym do nas, by nieustannie przemieniać swoje życie, stawać się lepszym. Jednak samo bycie lepszym nie wystarczy. Przemienienie Jezusa ukazało chwałę i potęgę Jego bóstwa. Jezus po przemienieniu nie stał się kimś lepszym, jakoby wcześniej był gorszy. Jezus odmienił swą widzialna formę na krótką chwilę, a tym drobnym akcentem ukazał swoją chwałę. Jest to nie tylko objawienie bóstwa, nie tylko ukazanie naszej przyszłej chwały w niebie, ale też zadanie, byśmy naszym życiem, pracą nad sobą, miłością i męstwem w codziennych zmaganiach ukazywali ludziom Boga, który chce być Bogiem z nami, który odbiera chwałę w naszej codzienności – w tym, że skutecznie zawierzamy się Jego wszechmocy.
Czy swoimi codziennymi decyzjami ukazuję ludziom Boga? Kiedy moje czyny, pomimo dobrych intencji, przynoszą zgorszenie?
Boże, pozwól mi życiem ukazywać Ciebie bliźnim.
Chwała Panu!
5 sierpnia 2023 r. (Sobota XVII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Ze słów dzisiejszej Ewangelii możemy wnioskować, że zło ma tym gorsze żądania im pod bardziej atrakcyjną dla człowieka występuje postacią. Szatan użył córki Herodiady, aby Herod mógł spełniać wolę zła. Zło wikła nas na różne sposoby: nieprzemyślaną przysięgą, pogardą, złudzeniem intensywnych acz chwilowych doznań. Co pozostaje, gdy zło sięga po swoją zdobycz? Pozostaje śmierć, smutek, upokorzenie. Co zatem zrobić, by nie dać się złapać w pułapkę zła? Zaufać Bogu i prosić go, by wciąż przemieniał nasze serca, wolę, umysły, by gotowe były służyć tylko Bogu, dobru, miłości i zbawieniu wszystkich.
Jak często ulegam niskim zachciankom ryzykując wyższe wartości? Jak realizuje przykazanie miłości Boga i bliźniego?
Boże, czuwaj nad moją wolą, by spełniała to, co się Tobie podoba.
Chwała Panu!
4 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow. św. Jana Marii Vinney’a, prezbitera)
Duchu Święty, prowadź!
Do dziś pokutuje przekonanie, że jeśli ktoś nie pochodzi z jakiegoś zacnego rodu, lub nie zajmuje się czymś intratnym, to już nie może być nikim znacznym, czy szanowanym społecznie. Jakże to niesprawiedliwe i wręcz bluźniercze w kontekście godności, jaka obdarzył nas Bóg Ojciec – Dziecko Boże. Ale i ta godność jest mylona z jakąś baśniową megalomanią ludzi ubogich, skromnych, jakoś zepchniętych. Jakże wielka jest konieczność, byśmy każdego dnia obcując z bliźnimi pamiętali o tym, że w godności wszyscy jesteśmy równi, a nasza godność sięga nieba. Dalej zatem niż godność królów, polityków czy kogoś tam „szlachetniej” (w ziemskim rozumieniu) urodzonego.
Jak często traktuję bliźnich z wyższością? Czy zdarza mi się w innym człowieku widzieć kogoś gorszego?
Boże, ratuj mnie przed pychą!
Chwała Panu!
3 sierpnia 2023 r. (Czwartek XVII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Człowiek nie jest zły dlatego, że takim się rodzi. Być może jego zachowania, postawy i decyzje determinowane są przez nawyki, wychowanie i przekonania, ale w pierwszej kolejności wszystko to ma źródło w jego wolnej woli. Ludzie, którzy przyjęli naukę Królestwa Bożego nie zawsze godzą się na to, by przez całe życie ją stosować. Z wieloma wskazaniami Jezusa Chrystusa nie zgadzają się. Różne mogą być ku temu powody: czasami pycha, czasami wpływ innych ludzi. Ostatecznie wszystko sprowadza się do braku woli bycia blisko Jezusa. Jeśli w człowieku jednak jest to pragnienie bycia z Jezusem i powierza się zbawiającej miłości Boga to Bóg wyposaży człowieka w dostatecznie uformowana wolę zdolną doprowadzić człowieka do Królestwa Niebieskiego. Zawsze trzeba szukać w pierwszej kolejności z Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości.
Czy dbam o swoją wolę, aby zawsze szła za wskazaniami płynącymi z Ewangelii? Które moje decyzje i działania szkodzą drugiemu człowiekowi i nie mogą być uznane jako dobre?
Boże, pomóż mi szukać Twojej woli i Twojego Królestwa.
Chwała Panu!
2 sierpnia 2023 r. (Środa XVII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
W dzisiejszej Ewangelii występuje dwóch ludzi. Pierwszy, pewien zupełnie anonimowy człowiek, i drugi – kupiec. Pierwszy znalazłszy skarb uradował się, drugi znalazłszy perłę uznał jej wielką wartość. Ale Królestwo Boże najpierw porównane zostało do skarbu, a później do człowieka, kupca. Każdy człowiek chciałby odnaleźć skarb. Warto też dostrzec, że w dzisiejszej Ewangelii Królestwo Boże również poszukuje człowieka i traktuje go jak drogocenną perłę. Królestwo Boże odda każdą cenę za skarb, jakim jest dlań człowiek. Nie trzeba chyba mówić, że Chrystus to udowodnił. Wielką wartość powinno mieć dla człowieka Królestwo Niebieskie. Warto jednak pamiętać i traktować jako wielką łaskę fakt, że i ja jestem wielką wartością dla Królestwa Bożego, gdyż Król nie zawahał się oddać za mnie życia.
Czy dostrzegam wartość Królestwa Niebieskiego? Czy staje sobie sprawę z tego, jaką ja stanowię wartość dla Królestwa Niebieskiego?
Boże, wiedź mnie po właściwych ścieżkach.
Chwała Panu!
1 sierpnia 2023 r. (Wsp.obow. św. Alfonsa Marii Liguoriego, bpa i dK)
Duchu Święty, prowadź!
No ale przecież każdy z nas grzeszy, o każdym można powiedzieć, że sieje zgorszenie i dopuszcza się nieprawości. Nikt więc nie może zostać jaśniejącym jak słońce sprawiedliwym, gdyż tak się po prostu nie da. Czy zatem Jezus wymaga od nas rzeczy absolutnie niemożliwych? Żadną miarą! Boża sprawiedliwość polega na czymś nieco innym niż na absolutnej bezgrzeszności. Najczęstszą postawą, o której mówi Jezus w Ewangelii jest miłość. Sprawiedliwość zatem nie tyle polega na nie-grzeszeniu, co na żałowaniu złych czynów popełnionych wobec Boga. Żałowaniu ze względu na Jego miłość, którą się odrzuciło i ten szczery żal za grzechy może doprowadzić nas do świętości, do Boga. My, katolicy, możemy tego doświadczyć korzystając z sakramentu pokuty i pojednania. Ale trzeba próbować zrozumieć ten sakrament nie jako jedynie wymienienie swoich grzechów przed księdzem, ale jako zawierzenie się miłosiernej miłości Boga, który pragnie naszego zaufania, który pragnie mieć nas blisko siebie, który w końcu chce być Bogiem z nami.
Jakie jest moje spojrzenie na sakrament pokuty? Czy spowiedź jest miejscem, gdzie znajduję Pana Boga czy tylko przykrym obowiązkiem, którego się boję i przed którym uciekam?
Boże, uwolnij mnie od strachu.
Chwała Panu!
31 lipca 2023 r. (Wsp.obow. św. Ignacego z Loyoli, prezb)
Duchu Święty, prowadź!
Jakże czasami potrzeba niewiele, żeby odmienić życie człowieka. Niewiele życzliwości, niewiele wiary w to, że komuś się coś uda, niewiele uśmiechu, niewiele miłości. Ta odrobina dobra wystarcza często, by ktoś doznawszy szczęścia już przez całe życie nie zapomniał jego smaku. Niewiele też potrzeba dobra, aby świat uczynić o wiele lepszym. Pan Bóg nie chce nikomu narzucać natury Królestwa Niebieskiego. Ale gdziekolwiek człowiek zgodzi się, aby cząstka Królestwa Bożego zaistniała, tam już zawsze będą się działy cuda, zawsze ktoś będzie doznawał dobra i miłości. Nie trzeba niewiadomo czego, wystarczy w sercu zgodzić się na to, by Bóg zaczął działać.
Czy staram się na co dzień żyć wartościami właściwymi dla Królestwa Bożego? Czy dostrzegam i realizuje potrzebę dobra i miłości bliźnich?
Boże, pozwól mi być darem dla drugiego człowieka.
Chwała Panu!
30 lipca 2023 r. (XVII Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź!
Co takiego musiałbym sobie upatrzeć, bym chciał oddać za tę jedną rzecz wszystko, co mam. Wszystko, a zatem pieniądze, dom, samochód, wszystko, co do tej pory zgromadziłem. Czy rzeczywiście jestem gotowy oddać wszystko, co mam za otrzymanie tej jednej rzeczy, której mi rzekomo brakuje? I co to musiałoby być? Jakże ciężko sobie wyobrazić, bym miał oddać wszystko, za wstep do nieba! No bo przecież w takich kategoriach myślą tylko zakonnice, księża i dewotki. Jest zatem wiele życiowych „atrakcji”, które jawią się nam lepsze od Królestwa Bożego. O wiele rzeczy i doznań zabiegamy bardziej. Wiemy, że Królestwo Niebieskie jest lepsze i cenniejsze niż cokolwiek, ale czy zdajemy sobie z tego sprawę?
Czy często przedkładam doczesne rozrywki nad modlitwę i niedzielna Mszę Święta? Co mogłoby przekonać mnie o tym, że jedyne, co warto to zabiegać o Królestwo Niebieskie?
Boże, wypełnij moje serce pragnieniem przebywania z Tobą wieczności.
Chwała Panu!
29 lipca 2023 r. (Wsp.obow. śwśw. Marty, Marii i Łazarza)
Duchu Święty, prowadź!
To, że Marta martwi się i niepokoi o wiele, nie oznacza, że była gorsza od Marii. Wszak została Świętą Kościoła! Nie można mówić, że przykład można brać jedynie od Marii. Jezus udziela Marcie pouczenia, które ta natychmiast stosuje. Marta jest dla nas przykładem człowieka, który otwiera swe serce na formację. Stara się, zabiega, troszczy, miłuje. Zarówno w jej domu, jak i w dniu wskrzeszenia Łazarza rozmawia z Jezusem i uczy się. Podobnie jak Maria słucha słowa i pozwala się słowu kształtować. A zatem także od Marty winniśmy brać przykład. Starać się, zabiegać, troszczyć, miłować, ale też słuchać, pozwolić Jezusowi pouczyć nas, pozwolić Mu doprowadzić się do światła życia, którego Łazarz przez cztery dni leżąc ogarnięty ciemnością Otchłani najgoręcej zapragnął.
Czy słucham słów Jezusa i staram się nimi formować swoje sumienie i postępowanie? Jak często ulegam pokusie oglądania w sobie kogoś doskonałego?
Boże, kształtuj moje serce, by dojrzało do pełni jedności z Tobą.
Chwała Panu!
28 lipca 2023 r. (Piątek XVI tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Możnaby z naciskiem utrzymywać, że dobrą glebą, czy jakąkolwiek inną człowiek się rodzi. Następnie szukać wymówek „to nie moja wina, że nie jestem żyzną glebą; przecież moje naturalne predyspozycje są inne”. Tymczasem zarówno dla poziomu zrozumienia wiary jak i dla „chłonności” wobec słowa Bożego potrzebna jest jedynie otwartość serca na działanie łaski Bożej, która oświeca i prowadzi. O tej otwartości serca decyduje nastawienie woli. A zatem jest to w pełni świadoma decyzja: czy ja chcę słuchać słowa Bożego i według niego postępować? Uczciwie należy przyznać, że droga słowa Bożego jest po prostu bezpieczna, nie naraża człowieka na jakiś uszczerbek moralny, czy na jakieś kłopoty wynikające z jakichś kombinowanych intryg. Dlaczego więc odmawiać sobie tej bezpiecznej i sprawdzonej przez wielu Świętych drogi?
Czy każdego dnia otwieram swoje serce na działanie słowa Bożego? Czy postępuje według wskazań Syna Bożego?
Boże, prowadź mnie bezpieczną drogą Twoich przykazań.
Chwała Panu!
27 lipca 2023 r. (Czwartek XVI tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
W zrozumieniu nauki płynącej z Ewangelii potrzebne są dwa dwie moce poznawcze w człowieku: wiara i rozum. Obydwie te władze wpływają na siebie i niejako uzupełniają się. I jedno i drugie jest łaską, zarówno wiara jak i rozum są łaską, są darem. Dlatego człowiek niewykształcony, nawet na poziomie podstawowym jest w stanie z całą pewnością poznać tajemnice wiary swoim rozumem. Ale potrzebna jest również pewna otwartość serca na Boże oświecenie. Wówczas wiara staje się wsparciem dla rozumu, który ze swej natury gorąco pragnie poznać swojego Stwórcę, poznać drogi, jakimi Bóg prowadzi człowieka ku sobie. Na tej drodze poznania pewne teologiczne zagwozdki można pominąć. Najważniejsze jest bowiem, by dusza gorąco pragnęła być blisko Stwórcy. Wówczas Bóg wyposaży duszę we wszystko, co jest do tego potrzebne. Inne teologiczne, czy naukowe zagadnienia mogą stanowić ku temu jedynie rolę służebną. Istotna jest otwartość serca na Boże oświecenie.
Czy wytrwale modlę się o łaskę wiary i jej zrozumienia? Czy szukam uzasadnienia dla prawd wiary, z którymi w pierwszym odruchu się nie zgadzam?
Boże otwórz moje serce na światło twojej prawdy.
Chwała Panu!
26 lipca 2023 r. (Wsp.obow. śwśw. Joachima i Anny, rodziców NMP)
Duchu Święty, prowadź!
Jedni by chcieli zobaczyć coś, co było w przeszłości, spotkać kogoś z dawnych królów, uczonych, czy w ogóle znaczących ludzi. Inni by chcieli zobaczyć to, co będzie w przyszłości: zmiany jakie się dokonają, zdobycze techniki, nauki. To naturalne, każdym z nas powoduje jakaś ciekawość co do przeszłości i przyszłości. Ale dziś Jezus pokazuje nam jak ważne jest docenić to, co dzieje się tu i teraz. Owszem, życie Jezusa jest fenomenem, na którzy słusznie z największą radością pragnęli patrzeć ci, którzy je zapowiadali, którzy wiedzieli, że się wydarzy. Ale każdy czas, każdy człowiek, każde działanie jest istotne dla przyszłości. Jakże ważne jest prosić Boga, by przeprowadził nas przez nasze „teraz”, by nasze życie, nasz czas służył wypełnianiu się Jego woli.
Jak bardzo swoimi myślami i sercem tkwię w przeszłości? Czy staram się każdą moją chwilę przeżyć jak najlepiej?
Panie, pomóż mi dostrzegać Ciebie w moim „teraz”.
Chwała Panu!
25 lipca 2023 r. (Święto św. Jakuba Apostoła)
Duchu Święty, prowadź!
Gdy Jezus wypowiada dziś słowa o kielichu, synowie Zebedeusza myślą pewnie o naczyniu wypełnionym winem. I pewnie dlatego tak bez wahania odpowiadają, że mogą pić kielich Jezusa. Ale kielich w ustach Jezusa ma też nieco inne znaczenie. Zwróćmy uwagę, że w Ogrodzie Getsemani Jezus prosi Ojca, by kielich, który się zbliża, mógł Go ominąć. A zatem kielich, to inaczej cierpienie. Czy zatem uczniowie mogą pić kielich gorzkiej męki Jezusa? Jezus odpowiada, że będą go pić. Każdy z uczniów Jezusa, za wyjątkiem Jana Ewangelisty, podzieli Jego los ponosząc męczeńską śmierć. Rzeczywiście zatem będą mieć udział w kielichu Jezusa. Każdy z nas chciałby zapewne zasiąść jak najbliżej Jezusa w Królestwie Niebieskim. Tylko, czy zdajemy sobie sprawę z wagi miłości, jaką wprzódy trzeba pałać? Nie chodzi tu o to, by jakoś zasłużyć na niebo. Bardziej o to, by miłość nasza była coraz doskonalsza aż stanie się gotowa oddać życie za przyjaciół.
Czy jestem gotowy na podjęcie cierpienia dla Jezusa i dla prawdy? Czy każdego dnia staram się kochać bardziej tak moich bliskich, jak i nieprzyjaciół?
Panie, uwolnij moje serce od jakiejkolwiek nienawiści.
Chwała Panu!
24 lipca 2023 r. (Wsp.obow. św. Kingi, dziewicy)
Duchu Święty, prowadź!
Zmartwychwstanie Jezusa jest jakby pieczęcią, uwiarygodnieniem wielu rzeczywistości. Stary Testament w różny sposób je prefigurował, zapowiadał: nawoływanie do nawrócenie, głoszenie słowa mądrości. Jest to wręcz niepojęte, że faryzeusze, tak biegli w tłumaczeniu znaczenia słów Pisma nie zauważyli, że wypełnienie wszystkich starotestamentowych zapowiedzi wypełnia się na ich oczach. Jakie obawy i jakie wątpliwości powstrzymały ich przed bezwarunkowym przyjęciem Jezusa jako Mesjasza? Dziś nauka Jezusa może być powszechnie zgłębiania, znana. Ktokolwiek chce może mieć dostęp do najważniejszych prawd dotyczących rzeczywistości chrześcijaństwa i nauki o zbawieniu w Chrystusie. A jednak wciąż tak niewielu chce dać temu wiarę. Skąd w nas ten upór? Co jeśli okaże się, że wszystko to, czegośmy nie chcieli przyjąć z prawd objawionych, rzeczywiście osądzi nas po naszej śmierci?
Z przyjęciem jakiej prawdy chrześcijańskiej mam największą trudność? Jakie dostrzegam konsekwencje mojego niedowierzania?
Panie, wlej w moje serce dziecięcą ufność.
Chwała Panu!
23 lipca 2023 r. (XVI Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź!
Katolicy, szczególnie przez ostatnie 60 lat, bardzo łatwo ulegają różnorakim emocjom, czy to pięknym i wzniosłym, czy też oburzeniu i gniewowi. Zdanie będące w sprzeczności z nauką Kościoła wywołuje niechęć, a nawet wstręt. Być może te emocje są słuszne, ale to jak postępujemy pod ich wpływem najczęściej wyrządza wiele szkód. Wydaje się nam czasami, że krzykiem, krytyką i „wykładem prawdziwej wiary” nawrócimy błądzącego. Tym czasem zapominamy, że nawrócenie jest przede wszystkim łaską a tą obdarowuje Bóg. Najwłaściwszą reakcją na błędy, być może nawet na grzech, nie jest odpowiedź pełna emocji, ale ofiara modlitwy za osobę, która, może nie z własnej winy, mocno pobłądziła. Nie okażemy miłości chrześcijańskiej (której istotą jest podzielanie z Bogiem pragnienia zbawienia wszystkich ludzi) w sposób uwłaczający czyjejś wolności albo, co gorsza, w sposób ślepy i głuchy na autentyczne wezwanie i działanie Ducha Świętego.
Czy jestem tolerancyjny dla ludzi, a nietolerancyjny dla grzechu? Co chcę osiągnąć obrzucając braci kamieniami?
Boże, pomóż mi widzieć Ciebie w drugim człowieku.
Chwała Panu!
22 lipca 2023 r. (Święto św. Marii Magdaleny)
Duchu Święty, prowadź!
Każdego dnia powinniśmy sobie zadawać dwa pytania rano i wieczorem. Rano: kogo, lub czego tak naprawdę szukam? Oraz „gdzie pośród moich planów umieściłem Jezusa”, zaś wieczorem: „czy i z jakim zaangażowaniem szukałem Jezusa” i „gdzie On był pośród wszystkich moich zajęć?”. On mnie ujrzał wcześniej i każdego dnia wzywa po imieniu. On daje zadania i moc do ich wypełnienia. Jednym z tych zadań jest nieść Go do tych, których spotykam. W różnej formie: opowieści, dobrego słowa, kromki chleba, przebaczenia, wspólnych chwil radości. Obyśmy zawsze wieść o miłości Boga nieśli z radością, miłością i przejęciem.
Czy wierzę w zapewnienie Pisma Świętego i Kościoła, że Jezus żyje? Czy staram się iść przez życie razem z Jezusem zmartwychwstałym?
Panie, daj, abym każdego dnia z przejęciem szukał Ciebie i rozpoznawał.
Chwała Panu!
21 lipca 2023 r. (Piątek XV tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Każda niedziela powinna być dla nas przebywaniem w obecności Pana, czyli tym, co czeka nas w niebie. Można zatem powiedzieć, że w niebie jest wieczna niedziela: jesteśmy cały czas blisko Pana Boga, chwalimy Go i nie musimy wykonywać żadnej pracy. Ale w niebie oprócz Bożej obecności jest jeszcze obecność Świętych i Błogosławionych. Jest tam obecna również Matka Najświętsza. Możemy się z nimi spotykać rozmawiać z nimi, wspominać. Do nieba pójdą kiedyś również błogosławione Dusze czyśćcowe, które czekają na pełnię realizacji Bożego pragnienia o zbawieniu wszystkich ludzi. Każdy z nas w tygodniu pracuje i czeka, dąży do niedzieli, do chwili wytchnienia. Pamiętajmy o tym, że równie ważne jest dążyć do tego, abyśmy wszyscy byli zjednoczeni z Bogiem: Święci i Błogosławieni, my, pielgrzymi tej ziemi, Dusze czyśćcowe, a także nasi nieprzyjaciele. Uczmy się każdego dnia okazywać miłosierdzie: dawać dobro braciom, modlić się za nich, podejmować dobrowolną pokutę. Zechciejmy dążyć przez miłosierdzie okazywane braciom do wiecznej niedzieli z Bogiem.
Czy w swojej modlitwie pamiętam o słabszych? Czy wiernie przestrzegam zobowiązań dotyczących dnia świętego?
Boże, dopomóż mi z miłosierdziem patrzeć na ludzi wokół mnie.
Chwała Panu!
20 lipca 2023 r. (Czwartek XV tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Każdy ma swoje trudy i swoje obciążenia. Wczoraj Pan Jezus mówił o tym, że ojciec swoją miłość objawia prostaczkom. Dziś zachęca wszystkich, aby stali się postaczkami, czyli porzucili ufność jedynie we własne siły, a zaufali właśnie Jemu i Jego mocy. Jakże ważne jest tutaj pełne zaufanie. Współczesny człowiek niechętnie ufa temu, kto jest cichy i pokorny. Ale właśnie takiej ufności oczekuje Jezus, zapewnia umocnienie i ukojenie – dwie wartości których potrzebujemy szczególnie, a o czym często nie zdajemy sobie sprawy – w wierze codzienności, przytłaczających nas wciąż newsów, w walce z grzechem, słabościami. Tylko w Panu znajdziemy naszą siłę.
Jak okazuję Bogu zaufanie? Co powstrzymuje mnie przed tym, by wyrazić choć krótką prośbę o to, by Jezus mnie umocnił?
Panie, umocnij moje serce, by wciąż stawało się takie jak Twoje.
Chwała Panu!
19 lipca 2023 r. (Środa XV tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Mądry i roztropny człowiek planuje, analizuje, zapobiega, uważa, radzi a nade wszystko ufa bezgranicznie swoim możliwościom, swoją siłom, po prostu sobie. Prostaczek z kolei nie może być mylony z jakimś prostakiem. Nie jest to ktoś niewykształcony, ktoś, kto nie potrafi planować, ani analizować. Prostaczek ma świadomość swoich często bardzo wysokich możliwości. Różnica polega na tym, że prostaczek, oprócz jedynie swoim siłom, ufa jeszcze nieskończonej mocy Boga. Prostaczek ma świadomość, że w tym świecie i w przyszłym świecie są siły o wiele większe od niego samego. Prostaczek wie, że aby być w pełni szczęśliwym, musi nade wszystko ufać Bogu. Prostaczek zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest w stanie sam sobie udzielić odpuszczenia grzechów, ani nie potrafi sam sobie zapewnić wiecznego szczęścia. Prostaczek ma świadomość, że wiele rzeczy,spraw, sytuacji, problemów po prostu go przerasta. W końcu skoro prostaczek ze swoimi trudnościami zawsze zwraca się do Boga i okazuje Mu ufność, Bóg zawsze wysłuchuje jego modlitw i obdarowuje go potrzebnymi darami. Bóg nigdy nie zostawi prostaczka samego na pastwę jego własnych sił, jego własnych złudzeń. Pan jest blisko wszystkich którzy Mu ufają, wszystkich szczerze Go wzywających i to właśnie im Bóg chce objawiać sens ich życia, sens ich wiary oraz sens relacji człowieka i Boga.
Czy zwracam się do Boga w sprawach, które mnie przerastają? Jak często zapominam o Bogu ufając jedynie własnym, rzekomo nieograniczonym możliwościom?
Panie, bądź zawsze przy mnie i umacniaj mnie swoją łaską.
Chwała Panu!
18 lipca 2023 r. (Wtorek XV tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Wielu mieszkańców Tyru i Sydonu miało okazję widzieć cuda, których dokonywał Jezus. Te dzieła Jezusa były tak wielkie, wzbudzające tyle zachwytu, tyle radości, że nie sposób było nie uwierzyć, że dzieją się one boską mocą. Mieszkańcy tych dwóch miast zostali porównani do mieszkańców Sodomy i Gomory, miast doszczętnie moralnie zepsutych, które zostały zniszczone przez deszcz siarki i ognia. Skąd u Jezusa przekonanie, że Sodoma i Gomora wypada w tym porównaniu nieco lepiej, niż Tyr i Sydon. Jezus niejednokrotnie podkreślał, że Jego działalność są czymś o wiele więcej, niż cokolwiek się działo w Starym Testamencie. Można się jednak w pewnym sensie dziwić słowom Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, ale pokazują one między innymi jedną ważną prawdę: że wiara nie jest kwestią chwilowego zachwytu, czy strachu. Wiara jest łaską a rozum i wola mają wiarę rozpoznać i ją przyjąć, ma to być świadoma decyzja: „chcę być blisko Boga”, „chcę doświadczać Jego miłości”, „chcę doświadczać Jego dobroci”, „chcę doświadczać Jego cudów”, „chcę doświadczać Jego łaskawości”. Wierzę i wiem, że warto i że się nie zawiodę.
Co musi się stać, bym uwierzył do tego stopnia, że będę gotowy oddać życie za to, w co uwierzyłem? W jaki sposób uchronić siebie i bliskich przed zgubnymi skutkami niewiary?
Panie odnawiaj mój umysł i wzmacniaj wiarę, bym nigdy w Ciebie nie zwątpił!
Chwała Panu!
17 lipca 2023 r. (Poniedziałek XV tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
W pierwszym akapicie dzisiejszej Ewangelii nie chodzi przecież o to, że Jezus przychodzi, żeby wzniecać konflikty między ludźmi, między bliskimi. Ale Jezus przynosi wszystkim ludziom prawdę -słowo, które jest wymagające a które drażni tych, którzy chcieliby, by ich życie przepłynęło bardzo wygodnie i przyjemnie najczęściej kosztem drugiego człowieka, jego godności i jego wolności. Jakże często zdarza się, że przy rodzinnych, czy w ogóle towarzyskich spotkaniach rozmowy dotyczące polityki, czy kościoła często kończą się kłótnią, nawet taką, że członkowie tej samej rodziny nie rozmawiają ze sobą przez lata. Stawką takiej kłótni jest często jedynie posiadanie racji. A powinno być, głoszenie i obrona prawdy. A prawdę można rozpoznać po tym, że ludzie, którzy nie chcą jej słyszeć, reagują na nią bardzo ostro, jakby się jej bali.
Czy potrafię stanąć w prawdzie o sobie samym? Czy stać mnie na to, by bronić prawdy chroniącej człowieka, jego życia i zbawienia?
Panie pomóż mi zawsze stawać po stronie prawdy.
Chwała Panu!
16 lipca 2023 r. (XV Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź !
Nie ma co zganiać winy na Pana Boga, że ziarno słowa jest słabo rozsypane. A że nie mam książek religijnych, a że Pismo Święte jest trudne, a że ktoś tam czegoś nie wytłumaczył. To od twojej woli zależy czy hojnie rozsypane słowo trafi na podatny grunt twojego serca i umysłu. Także od ciebie zależy czy słowo będzie mogło zadziałać, przemówić, przemienić cię, zbawiać. W dzisiejszej bowiem przypowieści żeby ziarno mogło zakiełkować, zarówno siewca musi dać z siebie wszystko jak i gleba. To nie jest tak, że gleba jest bierna. Glebą jesteś ty i to twoje zadanie odpowiedzieć na obecność słowa, które jest kierowane do ciebie.
Co takiego przeszkadza mi w czytaniu i słuchaniu Bożego słowa? Co jest w moim życiu ważniejsze niż sprawa mojego zbawienia?
Boże, otwórz moje uszy, wolę i serce na Twoje słowo.
Chwała Panu!
15 lipca 2023 r. (Wsp.obow. św. Bonawentury, bpa, dK)
Duchu Święty, prowadź!
„Bój sie Boga!” – słychać czasami przeraźliwe wołanie mające oznaczać pewien rodzaj upomnienia, gdy widzimy, że ktoś dopuszcza się czynów ryzykownych, moralnie wątpliwych, czy też po prostu głupich. Ileż jest prawdy w tym zawołaniu! Bo jeśli człowiek nie kryje się już wcale ze swoją głupotą, to oby przynajmniej z Bogiem się liczył. Wówczas ma szansę w jakiś sposób uratować swoją duszę. To pospolite zawołanie, upomnienie można skojarzyć również z tym, co powiedział św. Dobry Łotr do współwiszącego z nim i z Jezusem złego łotra (por. Łk 23,40). Ale trzeba pamiętać, że Bóg nie chce napełniać naszych serc strachem przed sobą, tylko strachem przed tym, by grzech nie oddzielił nas od Niego. Nikt nie wie kiedy nadejdzie śmierć. Obyśmy nie pomarli wieczną śmiercią!
Jak często trywializuję sytuację grzechu? Czy zdarza mi się pochwalać czyjś grzech zamiast kogoś z miłością upomnieć?
Panie Jezu, nie dozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie.
Chwała Panu!
14 lipca 2023 r. (Piątek XIV tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Z jednej strony roztropność jest cechą bardzo istotną i pożądaną. Jest to pewna umiejętność podejmowania trudnych decyzji na swoją korzyść. Często potrzeba do tego nie lada inteligencji, odpowiedzialności. Dlaczego zatem roztropność w słowach w ustach Jezusa jest cechą właściwą dla węża, który w kontekście Biblii jest symbolem zła? Więcej nawet roztropny wąż jest w pewnym sensie przedstawiony jako przeciwieństwo nieskazitelnego gołębia. Otóż zło wykorzystuje roztropność po to, by zniszczyć człowieka i możliwie oddalić go od Boga. I robię to z całą inteligencją na wszystkie możliwe sposoby szczególnie upadlając przy tym człowieka i kpiąc z Boga. Dlaczego więc człowiek ma być roztropny? Po to, by samemu i drugiego człowieka do Boga zbliżyć możliwymi sposobami i narzędziami. Ta umiejętność podejmowania trudnych decyzji na ma zawsze zawierać intencję zbliżania ludzi do Boga. Najwyższym przejawem roztropności w tym zadaniu jest wytrwałe zawierzanie sprawy Bogu. A Bogu warto zaufać szczególnie w obliczu prześladowań. Wówczas przekonamy się, że Bóg potrafi objawić swoją chwałę nawet w – tak po ludzku – beznadziejnej sytuacji.
Czy powierzam Bogu każdy swój dzień? Czy staram się każdego dnia roztropnie unikać podszeptów diabła, który chce odciągnąć mnie od Pana Boga?
Boże, proszę Cię o dar mądrości!
Chwała Panu!
13 lipca 2023 r. (Wsp.obow. św.św. pustelników Andrzeja Świerada i Benedykta)
Duchu Święty, prowadź!
Głoszącym Ewangelię, zaangażowanym w rozszerzanie się słowa Bożego, księżom, katechetom, w ogóle wszystkim, którym leży na sercu sprawa zbawienia ludzi, przydałoby się czasami trochę dystansu. Trzeba bowiem pamiętać, że dzieło głoszenia Ewangelii nie jest moim własnym dziełem, nie jest dziełem mojej wspólnoty, nie jest wynikiem moich tylko autonomicznych działań. Jest ono przede wszystkim dziełem Ducha Świętego. Ewentualna zasługa ludzi może polegać jedynie na tym, że poddają się łasce Ducha Świętego i zgadzają się na to, by być narzędziem w Jego ręku. I nie trzeba się obwiniać, jeśli ktoś choćby z mojego powodu jakoś obrazi się na Kościół i przestanie uczestniczyć w Mszach Świętych, w nabożeństwach. Każdy ma wolną wolę i należy do uszanować, ale warto też czasami postawić nie tylko na jakieś własne działania, swój aktywizm. Może warto w pierwszej kolejności ofiarować modlitwę za tych, do których idę i w mojej własnej intencji, abym spełniał wolę Bożą odnośnie do zbawienia ludzi – mówił to, co Duch Święty chce, bym mówił.
Na ile poddaje się Duchowi Świętemu w realizowaniu dobrych dzieł dla Kościoła i dla zbawienia drugiego człowieka? Czy w razie jakiegoś „sukcesu” ewangelizacyjnego nie grozi mi pycha?
Boże pomóż mi współpracować z Tobą dla zbawienia ludzi.
Chwała Panu!
12 lipca 2023 r. (Wsp.obow. św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, bpa i męcz.)
Duchu Święty, prowadź!
Trudno jest iść na cały świat opuściwszy swoje środowisko, swoją pracę, swoją rodzinę i głosić Chrystusa wszystkim ludziom. Ale Pan Jezus dał nakaz apostołom, którzy w ich czasach reprezentowali cały Kościół. Zatem jeśli my dziś – ludzie wierzący i ochrzczeni – przeżywamy codzienność zgodnie z Bożymi przykazaniami, wykonujemy prace i obowiązki, jakie wynikają z naszego stanu i z naszego powołania, jeśli w ten sposób ukazujemy innym ludziom Chrystusa, to uczestniczymy w dziele apostołów, do którego powołał ich Chrystus i jednocześnie sami spełniamy nakaz „idźcie i głoście”.
Czy wykonuję swoje obowiązki rzetelnie i uczciwie z intencją dawania świadectwa o swojej wierze?Czy potrafię efekty mojej pracy ofiarować Panu Bogu?
Panie Jezu, daj mi siłę do wykonywania zobowiązań codzienności.
Chwala Panu!
11 lipca 2023 r. (Święto św. Benedykta z Nursji, opata, patrona Europy)
Duchu Święty, prowadź!
Słowa dzisiejszej Ewangelii, gdy są przewrotnie interpretowane, mogą stanowić pokusę do podążania drogą Ewangelii jedynie z racji jakiegoś wyrachowania. Pokusę, gdyż nawet ludzie, którzy są w kościele jakoś zaangażowani, wydają się być wzorowymi chrześcijanami, być może nawet żyją według przykazań, często uczestniczą w liturgii itd. – oni również często doświadczają pokusy zatracenia z oczu Jezusa, a skupienia się na jakichś sprawach drugorzędnych. Dlatego warto praktykować w sobie cnotę ubóstwa, ale nie tego kojarzonego z biedą, tylko z wolnością od przywiązania do tego, co na tym świecie możemy uważać za wartościowe, cenne, piękne. Szczęście i radość, jakiej doświadczają Święci w niebie z powodu bliskości Pana Boga jest tak wzniosłym, radosnym i zaspokajającym wszystkie pragnienia człowieka „doznaniem”, że wszystko inne blednie i staje się mniej istotne. Można by więc zapytać „czy wieczność jest czymś nudnym” i „czy w ogóle warto się starać „. Nikt z żyjących dziś na ziemi nie wie jak jest w niebie, nikt też z nieba nie przyszedł do tej pory i nie opowiedział co konkretnie jest źródłem radości i szczęścia niebieskiego. Ale naszym zadaniem jest wierzyć w to, że skoro Jezus obiecuje, że warto, to jakiejż wspanialszej nadziei moglibyśmy zawierzyć nasz los, los naszej duszy, zwłaszcza po śmierci?
Jak bardzo przywiązuję się do rzeczy materialnych? Jakie są moje motywacje do pójścia za wskazaniami i obietnicami Jezusa?
Boże, ochroni mnie przed wyrachowaniem.
Chwała Panu!
10 lipca 2023 r. (Poniedziałek XIV tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Wiele się słyszy współcześnie o modlitwach, nowennach, koronkach „nie do odparcia” „szturmujących niebo”, „niezwykle skutecznych”. Powstaje wobec tego pytanie, czy nasza religia nie przeradza się powoli w magię. Zaklinanie Pana Boga tysiącami słów, męczarnią odmawiania dziennie setek modlitw, skupianie się tylko na tym, by mechanicznie wypełnić plan „modlitewny”, pozbawione istoty modlitwy nie zdadzą się zupełnie na nic. Przede wszystkim należy mieć świadomość i pamiętać o tym, że najwspanialsza i najbardziej skuteczna i wypełniająca sens ludzkiej egzystencji jest tylko Ofiara Mszy Świętej. Dalej są Adoracja Najświętszego Sakramentu i Różaniec. Przykładem są dla nas dwie postaci z dzisiejszej Ewangelii. Dla nich najważniejsza była obecność Jezusa, Jego bliskość i poczucie bezpieczeństwa, jakie im daje. Nie mówią niemal nic, nie wypełniają żadnych specjalnych, wielkich, ambitnych zadań. Ich intencje są czyste, pełne wiary, gorącego pragnienia, miłości. Pokazują nam, że nie trzeba wiele mówić, Bóg bowiem doskonale wie, czego nam potrzeba i jaka jest nasza miłość. My naszą wiarą, skruszonym sercem, odpowiedzią na Bożą miłość możemy sprawić, że Jego uzdrawiająca moc wychodzi od Niego i łaskawie czyni z nas narzędzia Jego chwały.
Jakie intencje towarzyszą mojej modlitwie? Czy nie obrażam się na Pana Boga, gdy nie spełnia mojej prośby, o którą prosiłem w jakiejś spektakularnie czasochłonnej i przegadanej modlitwie?
Boże, pomóż mi modlić się z prawdziwą wiarą.
Chwała Panu!
9 lipca 2023 r. (XIV Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź !
Tym, któremu Syn chce objawić pełnię poznania Ojca jesteś ty, jestem ja, jest każdy ochrzczony. A do przyjęcia chrztu zaproszeni są wszyscy, którzy usłyszeli Dobrą Nowinę o zbawieniu w Chrystusie. Syn Boży swoją śmiercią i zmartwychwstaniem dał nam tak bliski przystęp do Ojca, jaki ma tylko On. Uczynił nas przybranymi synami Boga, jest to wielka godność, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wielu z nas widzi w tym powód do głupich żartów, inni dopatrują się tu jakiejś infantylizacji. O pełni tej godności, o jej wielkości i cudowności przekonamy się dopiero w wieczności. Obyśmy jednak już teraz chcieli choć w najmniejszym stopniu zachwycić się tym, jak blisko Bóg pragnie nas mieć przy sobie.
Czy modlę się o łaskę poznania miłości i bliskości Boga? Jakie mam powody do tego, by oddalać się od Boga i od Kościoła?
Boże, nie daj, bym uległ podszeptom tych, którzy obrzydzają Ciebie i Kościół.
Chwała Panu!
8 lipca 2023 r (Wsp.obow. św Jana z Dukli, prezbitera)
Duchu Święty, prowadź !
Trzeba nam wiedzieć, że niektóre zapisy z Pisma Świętego, które dotyczą obyczajów, a nie wiary, czy moralności, przestały już obowiązywać. Jest na przykład jeden zapis w w Starym Testamencie mówiący o tym, że kobiety nie mogą nosić spodni. Zapis ten miał wtedy bardzo istotne znaczenie religijne. Gdy zagrożenie moralne po pewnym, bardzo długim czasie ustało, wówczas, jak wiemy też z naszego codziennego doświadczenia, kobiety zaczęły nosić spodnie. Stało się to zatem pewnym obyczajem, który współcześnie w żaden sposób nie zagraża religii i moralności. Dlatego bardzo ważne jest odróżnić to, co dotyczy obyczajów od tego, co dotyczy tajemnic wiary. Tajemnice wiary są bowiem niezmienne i ich treść nie ulegnie nigdy zmianie. Człowiek zaś ma dojrzewać do tego, by swoimi przyzwyczajeniami, zachciankami i przekonaniami nie zatracić tego, co jest prawdziwie święte i zbawcze.
Co jest dla mnie ważniejsze – zwyczaj, czy autentyczna relacja z Bogiem? Czy w sprawach wiary chętnie słucham własnych przekonań czy prawdziwej nauki Kościoła?
Panie, pomóż mi zachować czystość wiary.
Chwała Panu!
7 lipca 2023 r. (Piątek XIII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Zazdrość… Pan Bóg kocha bardziej tamtych, a mnie ciągle obarcza nieszczęściem. Może w ogóle mnie nie kocha? Chcielibyśmy i oczekujemy tego, że Jezus da nam już w tym życiu wszystko, co przygotowane jest dla nas w niebie. Zdecydowanie za bardzo umiłowaliśmy to życie doczesne. Chcemy wyłącznie z niego korzystać. Narzekamy, że życie jest krótkie i chcemy je wykorzystać, wycisnąć z niego ile się da. Szczególnie mamy tu na myśli rzeczy nie zawsze zgodne z przykazaniami. Czyżbyśmy nie oczekiwali od wieczności i od bliskości z Bogiem w wieczności o wiele wspanialszych dóbr?
Czy nie grzeszę zazdroszcząc komuś łaski Bożej? W jaki sposób krzywdzę bliźnich zazdroszcząc im tego, co otrzymali lub osiągnęli?
Boże, uwolnij mnie od zazdrości.
Chwała Panu!
6 lipca 2023 r (Wsp.obow. bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, dziewicy)
Duchu Święty, prowadź!
Ludziom? Jak to „ludziom”, skoro tylko sam Jezus ma moc i uzdrawiania i odpuszczania grzechów? Być może ówcześni świadkowie cudów Jezusa widzieli też podobne cuda dokonywane przez Jedynego Boga rękami innych ludzi. Jest przecież w innym miejscu Ewangelii świadectwo o pewnym człowieku, który w imię Jezusa dokonywał podobnych czynów. Ale dzisiejsza Ewangelia stawia przed nami poważniejsze zadanie niż odpowiedź na powyższą zagadkę. Jako ochrzczeni, naśladowcy Jezusa, wierzący w Jego posłannictwo możemy dokonywać podobnych cudów. Wystarczy mieć jedynie silną wiarę. Niby tak proste, ale czy ktoś z ludzi dokonuje takich znaków? Wiara, oddanie sprawy Jezusowi, współpraca z Jego łaską, troska o zbawienie tego, komu chcemy pomóc – tego najczęściej brakuje w naszych prośbach o cud. Jeśli zaczniemy o tym pamiętać wówczas nie będzie trzeba szukać spektakularnych ingerencji Boga w nasze problemy a cudem stanie się na pozór prozaiczne rozwiązanie jakiejś sprawy.
Czy współpracuję z Bogiem w sprawach, które są dla mnie trudne? Czy moje zbawienie i zbawienie moich bliskich jest moją największa troską?
Panie daj mi w bliskości z Tobą widzieć cuda dla autentycznego dobra ludzi.
Chwała Panu!
5 lipca 2023 r. (Środa XIII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Jakże wspaniale Pan nasz wywyższył ludzką naturę! Jakże szatan upadł, że od otchłani woli stado nieczystych świń, które lada moment potopią się w jeziorze! Jezus nie chce naszego cierpienia, krzywdy. Nie chce, byśmy byli zniewoleni, ale wolni! Świnie to zwierzęta nieczyste, pobożny żyd nie odważył się ich dotykać bez poważnego powodu. Ich mięso w klimacie Izraela szybko się psuło. A współcześnie świnia to symbol jakiejś szpetoty, braku okrzesania. Jezus Chrystus przywraca nam nasze człowieczeństwo, nasza wolność, nasze piękno. Pragnie dla nas, by szatan nie szukał miejsca w naszej duszy, aby był jak najdalej.
Jak korzystam z Bożego daru wolności? Czy proszę Boga, by wciąż na nowo obdarowywał mnie darem swojej wolności?
Boże,uwolnij mnie od tego co mnie zniewala.
Chwała Panu!
4 lipca 2023 r. (Wtorek XIII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Każde wydarzenie z życia Jezusa ma znaczenie symboliczne. Gdyby tak nie było, to jest wysoce prawdopodobne, że nie zostałoby przekazane na kartach Ewangelii. Rzeczywiście Jezus, będąc prawdziwym Bogiem ma władzę nad siłami natury. Istotne jest tu jednak nie tyle wzbudzenie w nas podziwu dla Jego możliwości, co raczej zaufanie Jego możliwościom i to nie tylko na okoliczność niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą żywioł. Nasze życie, jak jezioro, raz może być spokojne, ułożone, a innym razem wzburzone i niespokojne, jak burza. Gdy jesteśmy blisko Jezusa, gdy chcemy z Nim rozmawiać, wówczas On pomaga nam uciszyć każdą „burzę”. Jeśli jednak nie zapraszamy Go do życia, nie zajmujemy Go rozmową z nami, nie próbujemy zaufać Jego mocy, nie narzekajmy, że On śpi.
Czy dzielę z Jezusem każdy moment mojego życia? Czy ufam mocy Jezusa, mogącej wyciągnąć mnie z najbardziej szalonej burzy?
Panie, nie pozwól, bym wyrzucił Cię za burtę mojej codzienności.
Chwała Panu!
3 lipca 2023 r. (Święto św. Tomasza Apostoła)
Duchu Święty, prowadź!
Słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii możnaby skojarzyć z ośmioma błogosławieństwami. Więcej nawet: można powiedzieć, że dziś Jezus wygłosił jakby dziewiąte błogosławieństwo. Oczywiście struktura dzisiejszego błogosławieństwa, jakie wygłosił Jezus różni się od tych, które wygłaszał na Górze błogosławieństw. Ale zwróćmy uwagę na istotę. Wszyscy ci, których dotyczą obietnice eschatologiczne z ośmiu błogosławieństw to ludzie, którzy zaufali Bogu, ludzie, którzy w Nim pokładali nadzieję w życiu doczesnym tak bardzo, że zostało im obiecane życie wieczne. W dzisiejszej Ewangelii Jezus wydaje się streszczać wszystkie osiem błogosławieństw w jednym błogosławieństwie „błogosławieni wierzący. Błogosławieni, a więc szczęśliwi, szczęśliwi na wieki. Możnaby nawet powiedzieć „zbawieni ci, którzy uwierzyli; błogosławieni ci, którzy uwierzyli, albowiem oni będą w niebie”. Święty Tomasz Apostoł potrzebował dowodu wiary. W wierze jednak nie może chodzić o dowody. W wierze chodzi o zaufanie pomimo braku fizycznych dowodów. Zaufanie w prawdomówność Boga i w to, że gdy on obiecuje, to spełni.
Jakie wymagania stawiam Bogu zanim Mu uwierzę? Co musi się stać, abym w Niego uwierzył?
Panie, uwolnij mnie od braku ufności w Twoje obietnice.
Chwała Panu!
2 lipca 2023 r. (XIII Niedziela zwykła)
Duchu Święty, prowadź!
Dużo tych nauk dziś Jezus nam udziela. Można jednak podjąć próbę streszczenia ich do trzech wskazówek: stawiać zawsze Jezusa na pierwszym miejscu, słuchać, co ma nam do powiedzenia oraz wszystkich bliźnich traktować z miłością. Chyba każdy z nas doświadcza nieraz pokusy łatwego życia. Często wydaje się nam, że życie chrześcijanina właśnie takie jest – łatwe. Ale nauka Jezusa, choć jest dla wszystkich, nie od razu zostanie przyjęta przez marzycieli. Człowiek żyjący w swoim „tu i teraz”, wypełniający zobowiązania stanu, biorący swój krzyż każdego dnia wciąż przeżywa sprawdzian tego, jakim gruntem okazało się jego serce dla ziarna słowa Bożego. Tu jest też moment i okazja na to, by prosić Boga o łaskę, dziękować za Jego łaskę i przepraszać za to, że nie zawsze udaje się żyć według Jego łaski.
Jak często doświadczam pokusy życia pozbawionego trosk? Czy oddaje moje najtrudniejsze sprawy Bogu, by je przemieniał na korzyść mojej duszy?
Panie, pomóż mi przyjmować Twoje słowo i żyć nim.
Chwała Panu!
1 lipca 2023 r. (Sobota. XII tyg.zw)
Duchu Święty, prowadź!
Setnik dobrze wiedział, co to znaczy posłuszeństwo. Z jednej strony podlegał władzy, a z drugiej wydawał rozkazy. Gdy jednak spotyka Jezusa, widzi przed sobą Kogoś, komu posłuszne są nawet choroby. I to na jedno słowo. Dostrzegał, że Jezus ma władzę większą niż on i jego zwierzchnicy. Wiedział, że wszystko, co podlega władzy Jezusa jest Mu posłuszne w nieskończony sposób. Nie wynika to jednak z respektu, czy strachu, lecz to posłuszeństwo jest naturalną konsekwencją miłości. Dziś w każdej Mszy Świętej wyznajemy, że wierzymy we władzę Jezusa nad wszystkim, także nad grzechem, który plami naszą duszę. Oby o każdym z nas Jezus mógł wtedy opowiedzieć „u nikogo dotąd nie widziałem takiej wiary”.
Czy staram się być posłuszny wskazówkom Jezusa prowadzących mnie ku szczęściu? Czy częściej służę innym, czy wydaje wszystkim rozkazy?
Boże, pociągaj mnie ku swojej świętości!
Chwała Panu!